To koniec Rydzyka?! Papież otrzyma petycję ws. redemptorysty

Oceń

Tadeusz Rydzyk i jego złote czasy chyba już bezpowrotnie minęły. Na ręce papieża Franciszka ma zostać złożona petycja, która raz na zawsze się z nim rozprawi.

Tadeusz Rydzyk może czuć się poważnie zagrożony. Poprzez swoje życie pełne przepychu i biznesu, nieco nieprzystające do stanu kapłańskiego, najwyraźniej się doigrał. Na ręce papieża Franciszka wpłynie petycja, która raz na zawsze może rozprawić się z redemptorystą.

Petycja ta jest internetowym apelem do Głowy Kościoła o ukrócenie politycznej działalności Rydzyka. Widnieją pod nim podpisy już... 94 tys. polskich internautów! Ta liczba jest bardzo wymowna. Za kilka tygodni papież Franciszek otrzyma ją z rąk przedstawicieli kurii kanadyjskiej.

Tadeusz Rydzyk się doigrał

Dlaczego kanadyjskiej? Czyżby tam Tadeusz Rydzyk już też rozkręcał biznes? Otóż nie, autorzy petycji, którzy chcą zachować anonimowość i każą nazywać się Witkiem M. i Adamem N. szukali przedstawiciela, który nie będzie związany z polską polityką. Podjął się tego właśnie Kanadyjczyk - Thomas Lukaszuk. Ma on polskie korzenie i swojej polskości nigdy się nie wypierał. Związany jest natomiast z kanadyjską polityką.

To, co się dzieje w Europie, zwłaszcza w Polsce, zaczyna się już dziać również w Kanadzie. Coraz częściej do głosu dochodzą trendy nacjonalistyczne i antyemigracyjne. A to nigdy nie wychodzi krajom na dobre. Powoduje jedynie narastanie różnic pomiędzy poszczególnymi grupami. Najczęściej kryją się za tym polityka i ideologie - mówił o sprawie Kanadyjczyk w rozmowie z Onetem.

Lukaszuk jest zniesmaczony zachowaniami Rydzyka, dlatego postanowił pomóc autorom petycji. Kiedy powstała ona w 2017 roku z resztą sporo namieszała. Cieszyła się tak dużą popularnością, że związani ze środowiskiem Rydzyka ludzie postanowili stworzyć swoją antypetycję, w której utrzymują, że ojciec Tadeusz to wspaniały kapłan, który wiele robi dla ludzi i Kościoła.

Antypetycją zajmowała się Anna Sobecka, a podpisali pod nią m.in. Antoni Macierewicz oraz Mariusz Błaszczak. Mimo wszystko, nie zgromadzili nawet połowy podpisów z 94 tys. które znajdują się pod petycją Adama i Witka.

Niech Rydzyk i reszta Kościoła katolickiego w Polsce zajmie się religią a nie pieniędzmi i polityką. Skończ z mową nienawiści płynącą z ust polskiego kleru! - tak kończy się list do papieża w sprawie zdyscyplinowania Rydzyka.

Myślicie, że to faktycznie zadziała?