18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Oświadczenie Anny Walter

Tomasz Komenda wróci przed sąd? Straszne wyznanie matki jego dziecka

29.03.2023  13:51
Tomasz Komenda - problem z alimentami i oświadczenie Anny Walter
Tomasz Komenda - problem z alimentami i oświadczenie Anny Walter Fot: Artur Zawadzki/REPORTER

Tomasz Komenda niesłusznie przesiedział w więzieniu 18 lat, a jego historia wstrząsnęła całą Polską. Teraz Wirtualna Polska pisze o tym, że jego partnerka Anna Walter wysuwa wobec niego poważne zarzuty. Kobieta wystosowała oświadczenie.

Tomasz Komenda został skazany w 2004 roku za gwałt i morderstwo i spędził w więzieniu 18 lat. Okazało się, że mężczyzna jest niewinny, co ujawniło dodatkowe śledztwo. Uniewinniono go w 2018 roku przez Sąd Najwyższy i przyznano odszkodowanie w wysokości 13 mln złotych. Gdy Komenda wyszedł na wolność, związał się z Anną Walter, z którą spłodził dziecko.

Teraz sprawa zaczyna się komplikować, ponieważ po rozstaniu Tomasz Komenda miał nie płacić na swojego syna. Sprawa trafiła do sądu i przyznano jej alimenty. Komenda jednak zapowiedział, że odwoła się do decyzji, ponieważ zasądzona stawka miała być za wysoka – to 4500 złotych.

Oświadczenie partnerki Tomasza Komendy, Anny Walter

Anna Walter wydała oświadczenie do mediów, w którym wyjaśniła całą sprawę ze swojej perspektywy.

Tomka nie było nawet na ogłoszeniu wyroku i między innymi właśnie przez jego obojętność i brak chęci do nawiązania porozumienia sąd postanowił to, od czego on chce się teraz odwoływać. Gdy jego syn zachorował, a zdarza się to do dziś niestety nadal dość często, Tomasz nawet nie pojawił się w szpitalu, by go odwiedzić. Byłam z tym sama jak palec, tylko matka to zrozumie, kiedy siedzisz z dzieckiem w szpitalu, a tatuś wysila się raptem na SMS-a

- pisze Anna Walter w oświadczeniu do mediów.

Anna Walter dodaje także, że przez konieczność opieki nad dzieckiem, nie może podjąć pracy nawet na pół etatu. Wyjaśniła, że przetrwała tylko dzięki pomocy rodziny, przyjaciół i fundacji braci Collins. Tomasz Komenda miał natomiast „hulać”.

Tylko dzięki mamie, przyjaciołom i fundacji braci Collins nie skończyliśmy na ulicy. Fundacja opłaciła nam na kilka miesięcy mieszkanie, zorganizowali żłobek dla syna i dali samochód, którym mogłam go do niego dowozić. Filip od swojego ojca otrzymywał uwagę jedynie od święta, obcy ludzie byli ważniejsi, a Tomek sobie hulał

- twierdzi kobieta.

Anna Walter zaznaczyła także, że nie związała się z Tomaszem Komendą dla pieniędzy, lecz chciała „zbudować dom”.

Ludzie piszą, że ja z nim dla pieniędzy się związałam. To nieprawda. Ja po przejściach i on też, chciałam zbudować dom i myślałam, że on też, tak mi się zdawało

- napisała była partnerka Tomasza Komendy w oświadczeniu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na 

.

Czytaj także