Oceń
Majówka w górach? Bez stresu, wciąż są tanie i wolne pokoje w Zakopanem w majowy weekend. Jak pisze Wirtualna Polska, „górale płaczą”, bo Polacy masowo przestali przyjeżdżać do Zakopanego. Prywatne kwatery i pensjonaty, oferujące noclegi w Zakopanem, mogą zbankrutować.
Zakopane w majówkę? Wolne pokoje i niskie ceny za noc? Tak, wciąż są, to nie żart. Jak pisze Wirtualna Polska, w Zakopanem wciąż są wolne noclegi w hotelach i pensjonatach, a turyści w 2023 roku masowo odpuścili spędzanie majówki w Tatrach. Pokoje gościnne i prywatne kwatery już nie kręcą Polaka. Górali czeka bankructwo?
Straszna bieda, na razie mam rezerwację na jeden pokój z 30. W tamtym roku mieliśmy wszystko sprzedane, a teraz naprawdę nie wiem, co będzie – ujawnił Wirtualnej Polsce właściciel pensjonatu w Zakopanem.
Wolne pokoje w Zakopanem. Majówka doprowadzi górali do łez
Teoretycznie noclegi w Zakopanem w majówkę powinny być już wykupione. W długi majowy weekend w 2023 roku wystarczy wziąć trzy dni dodatkowego wolnego, żeby mieć aż dziewięciodniowy urlop. WP.pl podaje jednak, że najtańsze noclegi w Kościelisku, Białym Dunajcu, Białce Tatrzańskiej czy Bukowinie Tatrzańskiej są nadal dostępne bez problemu. Ceny za pokój z łazienką i widokiem na góry są niskie i wręcz promocyjne.
Teraz skończyły się rezerwacje miesiąc przed. Nie mamy dużego obłożenia. Wielu dopiero niedawno wznowiło swoją działalność. Kiedyś telefony się rozdzwaniały, obecnie musimy walczyć o każdego klienta. Ludzie liczą każdą złotówkę, chcą taniej. A my musimy się przecież z czegoś utrzymać –powiedziała pani Małgorzata z Bukowiny Tatrzańskiej. (Wirtualna Polska)
Zgodnie z reportażem Wirtualnej Polski, Polacy chętnie wybierają za to apartamenty w centrum Zakopanego dla rodziny. Tu obłożenie w majowy weekend wynosi już 80%. Pensjonaty i małe obiekty prywatne przeżywają kryzys, a niskie ceny za nocleg nie przyciągają turystów. Popyt spada.
Restauracje i gospody w Zakopanem. Turyści nie chcą jedzenia na Krupówkach
Górale odpuszczają też sobie popularne restauracje w Zakopanem. Zamiast zjeść obiady i kolacje na Krupówkach, omijają restauracje i karczmy. Wolą wyżywienie w hotelach, albo kupują tanie hot-dogi w marketach. Coraz więcej osób wybiera pokoje w górach z aneksem kuchennym, by samodzielnie przyrządzać posiłki.
Na 30 pokoi mamy zajęty dopiero jeden. Jest zdecydowanie mniej telefonów, ludzie pytają, czy da się taniej. W poprzednim sezonie były bony turystyczne. Już na święta mieliśmy tylko kilka rezerwacji. Zapowiada się, że będzie zdecydowanie mniej turystów. My nie podnieśliśmy mocno cen, może 10-15 zł na osobie za dobę. Ale musieliśmy, bo opłaty za ogrzewanie i prąd poszły do góry. W tamtym roku płaciliśmy kilka tysięcy, a teraz 20 tys. zł za sezon grzewczy. Zbliżają się ciężkie czasy – opowiedział pan Filip w Zakopanego.
Taksówki w Zakopanem i tymczasowy dworzec PKP
Jak widać na forach internetowych, turyści mają dość wysokich cen w Zakopanem, gdzie górale za chwilę będą się domagali pieniędzy za popatrzenie na konia. Do tego irytuje ich przebudowa torów i tymczasowy dworzec PKP. Taksówki z tymczasowego dworca kosztują fortunę, nawet 30 zł za 2 minuty jazdy.
Oczywiście górale nie powiedzą, że spacer z tymczasowego dworca do centrum Zakopanego i na Krupówki zajmuje 10-15 minut. Karma wraca?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
