18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Stefan Wilmont niepoczytalny?

Zabójca Adamowicza skazany - zapadł wyrok!

Wojciech Kozicki
16.03.2023  11:11
Zabójca Adamowicza skazany - zapadł wyrok! Wilmont niepoczytalny?
Zabójca Adamowicza skazany - zapadł wyrok! Wilmont niepoczytalny? Fot: WOJCIECH STROZYK/REPORTER/East News

Zapadł wyrok w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza! Sąd skazał Stefana Wilmonta na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie dopiero po 40 latach. Obrona domagała się "nadzwyczajnego złągodzenia kary".

Gdański sąd wydał wyrok ws. Stefana Wilmonta oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Wilmont dostał dożywocie i stwierdzono, że podczas ataku nożem na finale WOŚP miał ograniczoną poczytalność. Jednocześnie z uwagi na interes społeczny sąd pozwolił na ujawnienie wizerunku i nazwiska skazanego. Ochrona jego dóbr osobistych nie jest już aktualna i konieczna. Wilmont został pozbawiony praw publicznych na okres 10 lat.

Stefan Wilmont skazany. Zabójca Adamowicza usłyszał wyrok

Zabójca Pawła Adamowicza nie ma szans na przedterminowe zakończenia kary? Sąd orzekł, że warunkowe zwolnienie nie będzie możliwe wcześniej niż 40 lat po rozpoczęciu odbywania odsiadki. Wirtualna Polska podaje, że obrońca Stefana Wilmonta domagał się umorzenia postępowania z uwagi na niepoczytalność oskarżonego. Apelował o nadzwyczajne złagodzenie kary do 15 lat więzienia oraz odstąpienie od kosztów postępowania. Sąd nie wyraził zgody na sporządzenie czwartej opinii biegłych, czego domagała się obrona.

Karę odbędzie w systemie terapeutycznym. Prawdopodobnie nie trafi do więzienia i będzie leczony.

Podczas procesu Stefan Wilmont nie przyznawał się do winy, chociaż zabójstwa Adamowicza dokonał na oczach tysięcy ludzi. Dodatkowo usłyszał wyrok dwóch lat więzienia za grożenie nożem konferansjerowi imprezy WOŚP. Musi mu zapłacić 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Jak podaje Wirtualna Polska, Wilmont uśmiechał się w momencie odczytywania przez sąd listy obrażeń, które zadał Pawłowi Adamowiczowi. Podkreślono, że kluczowe w postępowaniu było ustalenie stanu zdrowia psychicznego oskarżonego i stopnia jego poczytalności. Zespół biegłych potwierdził, że działania zabójcy Adamowicza wynikały z zaburzeń.

U Wilmonta zaobserwowano zaburzenia komunikacji międzyrówieśniczej. W oskarżonym narastało poczucie inności. W wielodzietnej rodzinie był pozostawiony sam sobie. Jedynym sposobem radzenia sobie, było wycofanie się. Zaburzenia zachowania przyjęły charakter buntu. Oskarżony nigdy nie zdobył wykształcenia podstawowego i żył na uboczu. Jedynym oparciem były gry komputerowe. To zbrodnia bez precedensu w powojennej historii Polski. Działał całkowicie sam. Nie ma dowodów, by ktoś z nim współpracował. Informacje medialne na ten temat są nieprawdziwe  - powiedziała sędzia.

Zabójstwo Pawła Adamowicza. Tragedia podczas finału WOŚP

Zabójstwa Pawła Adamowicza Wilmont dokonał 13 stycznia 2019 roku w Gdańsku. Odbywał się finał WOŚP, planowano światełko do nieba, a prezydent Gdańska przebywał na scenie, gdzie wtargnął Stefan Wilmont. Zadał Adamowiczowi ciosy nożem, a później „paradował triumfalnie na scenie”. Paweł Adamowicz zmarł dzień później w szpitalu.

Następnie przyłożył nóż do prowadzącego finał Andrzeja Stawickiego. Wbił mu nóż w brzuch, żądając mikrofonu. Po zabraniu mikrofonu oskarżony wykrzyczał słowa: "Nazywam się Stefan Wilmont. Siedziałem niewinnie w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz" – przypomniała sędzia.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na Facebooku.

logo Tu się dzieje