Oceń
Tajemnicza grupa hakerska Anonymous wypowiedziała Rosji cyberwojnę. Już teraz nieznani z imienia i wyglądu aktywiści atakują strony rządowe agresora, który najechał na Ukrainę.
W dzisiejszym świecie komputery, internet i cyfryzacja to potęga tak duża, że porównywalna do militarnej. Kiedy rządy innych państw bardzo ostrożnie podchodzą do karania Rosji w obliczu wojny w Ukrainie - obywatele postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Aktywiści słynnej hakerskiej grupy Anonymous, która lata temu nieźle namieszała w sieci, zaatakowali rosyjskie strony internetowe. Anonymous oficjalnie ogłosili cyberwojnę z Rosją. Tak samo jak agresorzy - w działaniach online Anonymous nie cofną się przed niczym.
Anonymous wypowiada CYBERWOJNĘ ROSJI
Działania na cyberfroncie już się rozpoczęły. W piątek nie działało bardzo wiele rosyjskich stron, m.in. Russia Today. Hakerzy nie pozostawili swoich działań bez komentarza i wyjaśnili powody decyzji.
Ukraina, która jest państwem demokratycznym, została najechana przez faszystowską dyktaturę. To nie jest konflikt pomiędzy NATO i Rosją, to walka demokracji z faszyzmem
- oświadczyli Anonymousi na Twitterze.
Poza Russia Today udało im się wyłączyć witryny: sovam.com, com2com.ru, ptt.ru, mil.ru, government.ru, kremlin.ru, rt.com. Jak informował w piątek po północy Reuters, rząd ukraiński wezwał hakerskie podziemie do pomocy w obronie kluczowej cyberinfrastruktury oraz śledzeniu działań rosyjskich najeźdźców.
Wojna w XXI wieku jest bardziej okrutna i o wielopoziomowa niż możemy to sobie teraz wyobrazić.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
