Oceń
Prezenter jednej z brazylijskich telewizji pochwalił się na antenie, że przyjął trzecią dawkę szczepionki. Później, będąc na wizji, stracił przytomność. Lekarze stwierdzili u mężczyzny zatrzymanie akcji serca.
Chwile grozy przeżyli widzowie brazylijskiej telewizji TV Alterosa podczas oglądania serwisu informacyjnego. Prezenter Rafael Silva w trakcie transmisji „na żywo” bezwładnie upadł na ziemię na oczach kamer. Zszokowani współpracownicy nie mieli pojęcia, co się właśnie stało.
Po przetransportowaniu do szpitala okazało się, że mężczyzna miał atak serca. Co więcej, tydzień wcześniej 36-latek oświadczył na Twitterze, że przyjął dawkę przypominającą szczepionki przeciw COVID-19.
Prezenter przeżył, obecnie przebywa w placówce medycznej w Varginhi. Temat błyskawicznie podchwycili przeciwnicy szczepień, którzy są pewni, że to właśnie szczepionka doprowadziła do tego przerażającego zdarzenia.
Atak serca w telewizji
Lekarze po przeprowadzeniu badań wykluczyli, by ostatni zastrzyk w jakikolwiek sposób wpłynął na zdrowie prezentera. Jak się okazało, Rafael Silva miał niezdiagnozowaną wadę serca.
Według specjalistów związek ze szczepionką został już wykluczony. Lekarz, który go leczy, podejrzewa, że Rafael ma wrodzoną wadę serca. Czyli jest to kwestia genetyczna. Nikt jednak tego nie wiedział ani wcześniej tego nie zidentyfikował - przekazał Kadu Lopes, cytowany przez "Konkret24".
Wyjaśnienia te z pewnością nie przekonają antyszczepionkowców, którzy będą jeszcze przez długi czas zajmować się sprawą brazylijskiego prezentera TV Alterosa.
Oceń artykuł

