Oceń
Białoruś i wyjątkowo brutalne morderstwo. Dwie osoby w okrutny sposób zabiły w ubiegłym roku 8-miesięczną dziewczynkę. Sąd nie miał wątpliwości, wyrok mógł być tylko jeden – kara śmierci.
Libacja alkoholowa na Białorusi zakończyła się makabrycznym horrorem. 27 października w miejscowości Łuniniec 28-letni Leonid dokonał po powrocie do domu szokującego odkrycia – jego córeczka Ania została zabita. Zadano jej liczne rany i odcięto głowę.
Policja ustaliła, że zbrodni dokonali matka dziewczynki Natallya Kolb i przyjaciel rodziny Viktar Syarhel. Upili się i pobili dziecko, bo denerwował ich jego płacz. Zadali Ani wiele ciosów nożem.
Kara śmierci na Białorusi
Sąd mógł wymierzyć tylko jedną karę – 26-letnia matka została skazana na 25 lat więzienia. Nie można jej jednak uśmiercić, bo tej formy sprawiedliwości nie stosuje się na Białorusi wobec kobiet. Viktor tyle szczęście już nie ma i sąd zdecydował, że zostanie zabity przez strzał w głowę. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Tymczasem Unia Europejska, OBWE i Rada Europy domagają się, by Białoruś zniosła karę śmierci. Jak podają media, poprzedni wyrok śmierci na Białorusi wykonano w styczniu 2019 roku. Karę otrzymał mężczyzna, który zabił 2 dziewczyny w 2018 roku.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
