Oceń
Selfie to znak naszych czasów. Każdy musi je mieć, wszyscy je robią, nikt się niczym nie przejmuje. Niestety, ma to swoje poważne konsekwencje. Czasem zdarzają się nieprzewidziane wypadki.
Selfie to zdecydowanie charakterystyczna sprawa dla naszych czasów. Każdy, szczególnie na wakacjach, je sobie robi. Niestety, konsekwencją nieodpowiedzialnego korzystania z telefonu mogą być nieprzewidziane wypadki.
Dokładnie taka sytuacja spotkała pewnego turystę. Włoskie media informują o 23-latku, który... wpadł do wulkanu, kiedy robił sobie zdjęcie! Krater Wezuwiusza najwyraźniej tylko na to czekał.
Włochy: Robił selfie i wpadł do wulkanu
Do zdarzenia doszło, kiedy mężczyzna oraz jego współtowarzysze zboczyli z wyznaczonej trasy. Turysta spadł kilka metrów w głąb krateru. Na szczęście tym razem sytuacja nie zakończyła się tragicznie. Mężczyzna został uratowany przez odpowiednie służby. Strach pomyśleć, co by było, gdyby wulkan był czynny i rozpalał się gorącą lawą.
Do zdarzenia tego doszło 9 lipca 2022 roku. 23-latek wraz z rodziną udali się na szczyt wulkanu Wezuwiusz na Półwyspie Apenińskim. Potem zeszli z wyznaczonej trasy i tak rozpoczęła się historia jak z filmu grozy.
"The Guardian" informuje, że 23-latek chciał zrobić selfie, ale telefon wyślizgnął mu z ręki i wpadł do krateru. Turysta próbował odzyskać aparat. W pewnym momencie stracił jednak równowagę i wpadł do krateru. Nigdy nie róbcie czegoś podobnego! Mogło dojść do tragedii.
Służby zawsze ostrzegają przed tego typu zachowaniami na urlopach. Najpierw trzeba pomyśleć, a potem coś zrobić, żeby nie przynieść sobie dramatu.
Oceń artykuł

