Oceń
Chiny są potęgą większą niż Rosja i USA. Ich głos w sprawie wojny w Ukrainie mógłby być decydujący, ale na razie władcy tego mocarstwa byli zachowawcy. Do czasu! Po ostrzelaniu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej postanowiły pilnie zareagować.
Cały świat zachodni opowiedział się po stronie zaatakowanej Ukrainy, tylko Chiny jak do tej pory milczały. Okazuje się jednak, że do czasu. Mocarstwo również nie zamierza tylko patrzeć na złowieszcze ruchy Rosji.
Tym bardziej że rosyjska agresja nie ma żadnych granic. Dzisiejszej nocy wrogie wojska ostrzelały ogromną Zaporoską Elektrownię Atomową na terenie Ukrainy. Nie wiadomo, do czego mają prowadzić takie zachowania, jednakże nic dziwnego, że wszyscy są tym przerażeni. Reagują nawet Chiny, które do tej pory dały milczącą zgodę na działania Władimira Putina.
Chiny reagują na rosyjski atak
Przejęcie przez Rosjan terenu elektrowni oraz pożar w jej obrębie sprawiły, że wszyscy wpadli w jądrową panikę. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślał, że ta noc mogła zmienić oblicze ziemi. "Przeżyliśmy noc, która mogła zatrzymać historię Ukrainy i Europy; wojska rosyjskie zaatakowały Zaporoską Elektrownię Atomową" – mówił konferencji prezydent.
"W 1986 roku razem walczyliśmy ze skutkami katastrofy w Czarnobylu. Pamiętacie ewakuacje i ofiary. Jak można o tym zapomnieć? Jeśli nie zapomnieliście, nie możecie milczeć, musicie powiedzieć swoim władzom, wyjść na ulice i mówić, że chcecie żyć na ziemi bez skażenia radioaktywnego. Promieniowanie nie wie, gdzie jest Rosja, nie wie, gdzie są granice waszego kraju" – grzmiał Wołodymyr Zełenski.
Będziemy monitorować sytuację i wzywamy wszystkie strony do powściągliwości, unikania eskalacji i zapewnienia bezpieczeństwa instalacji nuklearnych
– przekazał rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Wenbin w Pekinie, przekazała agencja Reuters.
Myślicie, że zdeterminowana do czynienia wszystkiego co tylko najgorsze Rosja posłucha tego apelu?
Oceń artykuł