Oceń
Ukraińskie władze oraz eksperci z całego świata informują, że najbliższe dni lub tygodnie prawdopodobnie zadecydują o losach wojny, a także sytuacji na całym kontynencie. Nadchodząca bitwa o Donbas będzie wyjątkowo trudna, krwawa i niezwykle ważna. Władimir Putin stawia wszystko na jedną kartę.
Donbas ma duże znaczenie dla Putina, dlatego też to właśnie tam gromadzą się teraz okupanci. Eksperci informują, że rosyjskiemu przywódcy zależy, by w Dzień Zwycięstwa (9 maja) ogłosić zdobycie Donbasu.
To będzie inny typ starcia niż na północy Ukrainy. Dojdzie do pełnowymiarowej bitwy pancernej na mniej zurbanizowanym terenie. Rosjanie mają nadzieję, że uda im się zamknąć Ukrainę w tzw. kotle - mówił w rozmowie z wp.pl były ambasador RP dr Jerzy Marek Nowakowski.
Dlaczego Donbas będzie kluczowy? Porażka Ukrainy na wschodzie może zwiększyć apetyt Rosjan, co przyczyni się do reaktywowania planu zdobycia całego kraju i wymiany rządu. To jest oczywiście czarny scenariusz, ale możliwy do spełnienia dlatego też pomoc militarna Zachodu jest teraz niezwykle istotna.
Rosja zaatakuje inne kraje?
Były ambasador RP dodaje, że jeśli Putin zrealizuje swój plan, potem może zaatakować Mołdawię, a następnie kraje bałtyckie. Zagrożona byłaby też Polska, jednak obecne możliwości militarne Rosjan nie wskazują na szybką realizację takiego scenariusza.
Rosja będzie chciała przyłączyć republiki ługańską i doniecką do Rosji. Będzie chciała włączyć wschód Ukrainy do swojego kraju i uznać za swoje tereny. Jeśli Rosjanie odniosą sukces, będą chcieli iść dalej. Celem może być Polska, kraje bałtyckie, Rumunia, Słowacja. Dlatego bitwa o Donbas będzie miała fundamentalne znaczenie. Rosjanie chcą doprowadzić do neutralizacji krajów Europy Środkowo-Wschodniej – ostrzega dr Nowakowski.
Od bitwy o Donbas będzie też zależał rezultat ukraińsko-rosyjskich negocjacji. Eksperci wskazują, że po porażce na wschodzie Kreml zostanie zmuszony do rozejmu.
Szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba przyznał, że nadchodzące walki "będą wyglądać jak z czasów II wojny światowej". Rosja szykuje ogromną ofensywę, natomiast Ukraina gromadzi zapasy broni z Zachodu, by przygotować się na obronę kraju.
To, co nadchodzi, prawdopodobnie przerośnie wszystko, co do tej pory widzieliśmy na tej wojnie - twierdzi pochodzący z Ukrainy prof. Mychajło Wynnyckyj.
Przed Ukrainą i Europą największe wyzwanie od czasów II wojny światowej. Cóż, pozostaje trzymać kciuki i liczyć na kolejny sukces ukraińskich wojskowych.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
