Oceń
Ślub, wesele, noc poślubna… to powinien być najszczęśliwszy dzień życia! A jednak, los jest znacznie bardziej przekorny, niż w piosence Zenka Martyniuka. Nowożeńcy z Brazylii oddali się figlom i uciechom w noc poślubną, ale panna młoda nie przeżyła zbliżenia.
Miał być szczęśliwy dzień i upojna noc, ale skończyło się tragedią. Nowożeńcy z Ibirite w Brazylii aktywnie spędzali noc poślubną, gdy nagle 18-letnia panna młoda źle się poczuła i zasłabła. Mąż pobiegł do sąsiada, by wezwać pogotowie, ale pomoc przybyła za późno.
Noc poślubna. Pierwszy seks okazał się ostatnim zbliżeniem
Jak ujawniają media, pogotowie nie przyjeżdżało, więc 29-letni pan młody wezwał też taksówkę. Wcześniej powiadomił szpital, że na własną rękę przetransportuje nieprzytomną żonę do placówki medycznej. Tymczasem taksówkarz nagle odmówił mu pomocy, obawiając się konsekwencji prawnych. Drugi taksówkarz również nie zgodził się na kurs z nieprzytomną kobietą, więc ponownie wezwano karetkę.
Jak podaje The Sun, panna młoda pomoc medyczną otrzymała dopiero po godzinie. Stwierdzono u kobiety problemy z oddychaniem i zdiagnozowano ATAK SERCA. Niestety, 18-latka zmarła w drodze do szpitala.
Przeprowadzono już sekcję zwłok, która potwierdziła jedynie, że kobieta przeszła zapalenie oskrzeli. Na ciele nie znaleziono żadnych śladów przemocy. Śmierć panny młodej uznano za „przypadkową tragedię”.
Zamiana na ślubie
Gdyby taka sytuacja wydarzyła się w Indiach, pan młody i jego rodzina pewnie "rozwiązaliby problem". Niedawno doszło do sytuacji, gdy panna młoda zmarła tuż przed ceremonią ślubną. Pan młody zdecydował się na zamianę i wziął ślub z siostrą denatki.
29-letni wdowiec jest załamany. Mężczyzna powiedział lokalnym mediom, że nie wie jeszcze, czy będzie w stanie mieszkać w swoim domu po przeżyciu takiej tragedii – O2.pl cytuje portal informacyjny G1.
Oceń artykuł