Oceń
29-letnia Elisa Pilarski zginęła w okrutnych mękach. Jej zmasakrowane ciało znalazł w lesie nieopodal domu zrozpaczony mąż.
Niewyobrażalna tragedia we Francji. Wypad do lasu 29-latki skończył się bolesną, makabryczną śmiercią kobiety. Elisa Pilarski jak co dzień wyszła ze swoim psem, tego dnia było jednak inaczej. W czasie spaceru przerażona zadzwoniła do męża. Powiedziała mu, że się boi i że może zostać zaatakowana przez obce psy.
Mężczyzna pospiesznie wyszedł z pracy i pognał na pomoc ukochanej. Na miejsce przybył 45 minut później - niestety nie zdążył. W lesie nieopodal domu znalazł zmasakrowane zwłoki kobiety.
Rozszarpana
Sekcja zwłok 29-latki wykazała, że zginęła w wyniku licznych ugryzień na rękach, nogach i głowie. Kobieta się wykrwawiła. Część ran zadana była Elisie gdy jeszcze żyła, inne - tuż po śmierci - podaje lunion.fr.
Co zabiło ciężarną 29-latkę? Podejrzenia padły na watahę zdziczałych psów myśliwskich. Od zwierząt pobrano próbki DNA. Podobna procedura nie ominęła też jej pupila.
Oceń artykuł