Oceń
Ukraina przechodzi do ofensywy i atakuje teren wroga? A może to prowokacja lub sabotaż? W Rosji doszło do potężnego wybuchu. Pojawiają się doniesienia o rakiecie.
Wojna w Ukrainie trwa już blisko pięć tygodni. We wtorek 29 marca odbyły się kolejne rozmowy pokojowe, a Rosjanie zapewnili, że rezygnują z atakowania m.in. Kijowa i skupią się na "wyzwalaniu" Donbasu. Białoruś nadal nie poparła zbrojnie działań Kremla, a świat obserwuje, jak sankcje wpływają na zwykłych rosyjskich obywateli i oligarchów.
Eksperci twierdzą, że Rosja nie czyni postępów, być może z tego właśnie wynika ich zmiana nastawienia i nowe obietnice. Ukraińcy nie widzą jednak znaczącej poprawy i twierdzą, że armia Putina ciągle mobilizuje nowe oddziały. - Na razie nie można mówić o tym, że Rosja zmniejszyła intensywność działań zbrojnych w obwodzie kijowskim i czernihowskim na północy Ukrainy – oświadczył w środę doradca szefa MSW Wadym Denysenko.
Polityk zauważył, że alarmy przeciwlotnicze ogłaszane były w nocy niemal w całym kraju, Rosjanie ostrzelali Czernihów i obwód chmielnicki, i chcieli ostrzelać Kijów. To ostatnie im się nie udało - Ukraińcy w porę namierzyli i unieszkodliwili lecące w stronę miasta rakiety.
Wielki wybuch w Rosji
Tymczasem w nocy doszło do niespodziewanego zdarzenia. We wsi Krasny Oktibar w obwodzie biełgorodzkiego w Rosji doszło do potężnego wybuchu. Czy to odwet Ukraińców?
Wybuch nastąpił na terenie wojskowym. Wedle informacji przekazanych przez Agencję TASS, eksplodował skład broni. Wstępnie mówi się o czterech rannych osobach, na razie brak informacji o ofiarach śmiertelnych.
TASS podaje, że skład broni został ostrzelany - miała spaść na niego rakieta wystrzelona z terenu Ukrainy.
Oceń artykuł