Oceń
Szokująca sprawa i rozprawa dwóch gwiazdorów muzyki pop. Młodzi mężczyźni trafią do więzienia na 6 i 5 lat za wielokrotne molestowanie i gwałty na fankach.
Dwóch 30-letnich gwiazdorów z Korei musi pożegnać się ze sławą. Muzycy popularnej w ostatnim czasie odmiany pop - k-pop - spędzą następnych kilka lat w wiezieniu. W czasie odczytywania wyroku, "biedaczkowie" zanosili się płaczem.
Jung-young i Choi Jong korzystając ze swej popularności, wabili fanki, upijali je, po czym wykorzystywali seksualnie. W sumie zgwałcić mieli co najmniej kilka dziewcząt. Co więcej, jeden z nich filmował ofiary w czasie stosunku, a później nagrania udostępniał w sieci. Jeden z takich przypadków, gdy młodzieniec gwałt na fance transmitował na żywo, miał stał się jego gwoździem do trumny.
Fani: to nie ich wina
Co ciekawe, choć panowie przyznali się do wielokrotnych gwałtów, a wymierzone im kary to zaledwie po kilka lat więzienia, ciągle mają wiernych fanów. Ci oczywiście twierdzą, że nic złego się nie stało, a gwałcone przez muzyków kobiety same są sobie winne. Wszak nikt ich nie porywał, "poszły za przystojnymi muzykami". A to że "dały się upić i zgwałcić", to już nie mężczyzn, a ich głupoty wina...
Na szczęście wśród fanów gwiazdorów są i tacy, którzy potępiają zachowanie mężczyzn i twierdzą, że wymierzone im kary są niewspółmierne do okrucieństwa, jakiego się dopuścili.
Oceń artykuł