18+

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.

Copyright 2009-2019, Eurozet Sp. z o. o.

Wywęszono nowy sposób

Krowie łajno pokona COVID-19? Zaskakujące doniesienia

Bartłomiej Ciepielewski
11.05.2021  15:48
Krowie łajno ostatnią deską ratunku?
Krowie łajno ostatnią deską ratunku? Fot: LUKASZ SZCZEPANSKI/REPORTER

Od niedawna na popularności zyskuje dość nieszablonowy sposób walki z koronawirusem. Część Hindusów w profilaktyce COVID-19 używa krowiego łajna oraz uryny. Lekarza ostrzegają, że jest to kiepski pomysł, przez który można poważnie zachorować.

Od kilku tygodni Indie przodują pod względem liczby dobowych zakażeń koronawirusem. W kraju wykryto już ponad 22 miliony zakażeń oraz odnotowano 246 tysięcy zgonów z powodu COVID-19.

Zdaniem indyjskich ekspertów ds. ochrony zdrowia oficjalne dane są mocno zaniżone, przez co w rzeczywistości chorych może być nawet 10 razy więcej. Świadczy o tym między innymi wstrzymywanie przyjęć w szpitalach, brak leków, a także niedobory tlenu wykorzystywanego przez chorych. Hindusi, wiedząc, że nie mogą liczyć na pomoc lekarzy, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

Krowie łajno do walki z COVID-19

Niedawno Reuters poinformował, że część mieszkańców Indii uważa, że smarowanie ciała łajnem i uryną, przynajmniej raz w tygodniu, ochroni przed zakażeniem koronawirusem. Krowy w Indiach mają ogromne znaczenie religijne, przez co uważa się, że pomogą one także w walce z zarazą.

Przed stosowaniem alternatywnych terapii przeciw koronawirusowi ostrzegają indyjscy naukowcy, podkreślając, że działania te powodują fałszywe poczucie bezpieczeństwa oraz są groźne dla zdrowia.

Nie ma żadnych konkretnych dowodów naukowych, że krowie łajno i uryna zwiększają odporność przeciw COVID-19, jest to przekonanie w pełni oparte na  wierze - przekazał dr JA Jayalal z Indyjskiego Stowarzyszenia Medycznego.

Naukowiec podkreśla również, że tego typu terapia może doprowadzić do przeniesienia na ludzi kolejnych chorób odzwierzęcych, co w najgorszym przypadku mogłoby doprowadzić do kolejnej epidemii.

Czytaj także