Oceń
Makabryczne zabójstwo dziecka w Hiszpanii. 8-letni Gabriel został zabity przez swoją macochę, której grozi dożywocie. Ana Julia Quezada tłumaczy się, że dziecko zginęło… przypadkiem.
Szokująca tragedia w Hiszpanii. W 2018 roku policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 8-letniego Gabriela, który wypoczywał w domu swojej babci w Andaluzji w Níjar. Miał pójść w odwiedziny do mieszkających niedaleko kuzynów, ale nigdy tam nie dotarł.
Ojciec chłopca i jego macocha Ana Julia Quezada zgłosili zaginięcie, a kobieta aktywnie przez 12 dni brała udział w poszukiwaniach. Początkowo podejrzewano porwanie, ale wkrótce odnaleziono zwłoki dziecka. Policja zatrzymała 44-letnią macochę, gdy niosła je zawinięte w koc i chciała włożyć do bagażnika.
Zabójstwo dziecka... w samoobronie?
Ana Julia Quezada przed sądem wytłumaczyła, że chłopiec podniósł siekierę, a ona poprosiła go, by ją odłożył. Miało dojść między nimi do szarpaniny i kobieta uderzyła chłopca w głowę tępą częścią narzędzia. Stracił przytomność. Śledczy ustalili, że żył, ale po kilkudziesięciu minutach kobieta go udusiła.
Elpais.com pisze o zeznaniach macochy, która wyznała, że „zabiła dziecko przypadkiem i w samoobronie”. Powiedziała również, że „tylko zatkała mu usta, bo chciała go uciszyć”.
Po uderzeniu dziecka w głowę wypaliła kilka papierosów, pomalowała drzwi, wykopała grób i wtedy zorientowała się, że dziecko żyło. To dlatego go udusiła – powiedział na wtorkowej rozprawie Francisco Torres, który jest adwokatem rodziców chłopca.
We wtorek 10 września 2019 roku pojawiły się nowe informacje w sprawie. Potworna macocha wyznała, że przed zabójstwem planowała samobójstwo, a podczas rozprawy prosiła rodziców zabitego dziecka o wybaczenie. Tymczasem pojawiły się podejrzenia, że wcześniej próbowała otruć chłopca.
Nie chciała go skrzywdzić. Uczestniczyła przecież w jego poszukiwaniach, chociaż nie da się ukryć, że podłożyła ubranie dziecka, by zmylić służby – powiedziała Esteban Hernández, które jest adwokatem Quezady i poprosiła sąd o „racjonalny wyrok”.
Wyrok w sprawie zapadnie 19 września. Kobiecie już grozi dożywocie, ale wkrótce może zostać oskarżona o kolejne zabójstwo. Wyszło na jaw, że wiele lat temu zmarła jej 4-letnia córka, ponieważ w niewyjaśnionych okolicznościach wypadła z siódmego piętra. Czy to sprawka zabójczyni Gabriela?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
