Oceń
Tragedia w Indiach i śmiertelny wypadek jak z horroru. Indyjskie media poinformowały, że nie udało się uratować mężczyzny, który wpadł do kotła z gorącą owsianką. Poparzenia ciała okazały się zbyt rozległe i lekarze nie zdołali utrzymać go przy życiu.
29 lipca w mieście Maduraj w południowej części Indii doszło do sceny jak z horroru Stephena Kinga. Muthuswami był odpowiedzialny za nadzorowanie przygotowania owsianki na zbliżający się festiwal. Owsianka gotowała się w kotłach stojących przy ulicy. Na nagraniu z monitoringu widać jak mężczyzna nagle oparł się o jeden z nich i wpadł do środka.
Wpadł do gorącej owsianki. Makabryczny wypadek w Indiach
Świadkowie wypadku z trudem wyciągnęli mężczyznę z owsianki, gdy ratownicy przewrócili kocioł. Chociaż wstał o własnych siłach, to okazało się, że ma poparzone 65% ciała. Zmarł po 4 dniach od poparzenia w owsiance.
Policja w Indiach wszczęła dochodzenia ws. owsiankowej tragedii. Żona nieszczęśnika twierdzi, że nieszczęśliwy wypadek mógł być skutkiem ataku epilepsji.
Do podobne wypadku doszło w 2021 roku w Iraku. 25-letni kucharz zmarł po tym, jak wpadł do kotła z gotującą się zupą, którą przygotowywał na przyjęcie weselne. Mężczyzna doznał ciężkich obrażeń - miał poparzone 70 proc. ciała. W podobnym wypadku zginęła w 2016 roku pracownica cukierni w Rosji. Kobieta wpadła do gigantycznego miksera wypełnionego roztopioną czekoladą – przypomina Polsat News.
Źródło: Polsat News
Oceń artykuł

