Oceń
Męska drużyna siatkówki podróżowała samolotem do Szwajcarii. „Sportowcy” zostali jednak zatrzymani w Grecji na lotnisku w Atenach. Okazało się, że byli to imigranci z Syrii, a ich dokumenty były fałszywe.
Kontrola dokumentów na lotnisku w Atenach ujawniła, że „drużna siatkówki” nie miała nic wspólnego ze sportem. Na pierwszy rzut oka 10 mężczyzn wyglądało jak sportowcy – mieli takie same stroje, torby sportowe i piłki do siatkówki. Chcieli lecieć do Zurychu, a wylądowali w więzieniu.
Na nic były tłumaczenia, że lecieli, by zagrać w prestiżowym turnieju. Ich paszporty należały do osób z Ukrainy i nie pomogło udawanie Greka.
Thesun.co.uk bije na alarm, że kryzys migracyjny się nasila, a do Grecji tylko w tym roku dostało się 36 tys. osób. W całym 2018 roku było ich 32 tys. osób, więc zanosi się na rekord. Tymczasem Turcja ostrzega, że utrzymuje obecnie 3,5 mln imigrantów z Syrii i może być zmuszona otworzyć granice, by poradzić sobie z kryzysem.
Oceń artykuł

