Oceń
Bezdomna nastolatka, prosząca o datki na ulicy została zgwałcona przez około 400 osób. Gdy młoda kobieta poszła zgłosić sprawę na policję, funkcjonariusze również wykorzystali ją seksualnie. To jeden z najtragiczniejszych przypadków przemocy seksualnej.
Policja zatrzymała siedem osób podejrzanych o zgwałcenie 16-letniej mieszkanki Indii. Jak informuje India Today, "sprawcy będą sądzeni na mocy ustawy o ochronie nieletnich przed przestępstwami seksualnymi".
Według wstępnych ustaleń nastolatka została wykorzystana seksualnie przez mniej więcej czterystu mężczyzn. Sprawa wstrząsnęła całym krajem, a na ulice wyszły grupy protestujących.
Chcemy surowych działań przeciwko wszystkim winowajcom - mówi Yogita Bhayana, działaczka walcząca o prawa kobiet.
16-letnia ofiara poinformowała, że "kilkakrotnie udawała się na posterunek policji w Ambajogai, by złożyć skargę, ale funkcjonariusze nie podjęli żadnych działań przeciwko sprawcom gwałtów". Jak dodaje, policjanci, zamiast jej pomóc, również wykorzystali ją seksualnie.
Nikt nie chciał pomóc
CNN przekazało, że nastolatka wyszła za mąż już w wieku 13 lat. Jej 33-letni partner wykorzystywał ją seksualnie, natomiast teściowie stosowali wobec niej przemoc fizyczną. Gdy dziewczyna chciała wrócić do swojego domu, ojciec jej nie przyjął, przez co musiała zamieszkać na ulicy bez środków do życia.
Według indyjskiego prawa do gwałtu dochodzi "w przypadku stosunku seksualnego z osobami poniżej 18. roku życia – zarówno bez ich zgody, jak i za ich aprobatą". Na terenie Indii każdego dnia statystycznie dochodzi do około 88 gwałtów.
Oceń artykuł

