Oceń
W nocy w środę doszło do ostrzelania przez siły irańskie baz wojskowych USA w Iraku. Donald Trump pisze: "wszystko jest w porządku". Iran informuje o zabiciu 80 "amerykańskich terrorystów".
Konflikt między USA a Iranem przybiera na sile. Po tym, jak na rozkaz Donalda Trumpa, w Iraku zabito irańskiego przywódcę Kassema Sulejmaniego, Irańczycy zapowiedzieli zemstę. Już chwilę po zamachu przywódca duchowy Iranu mówił o krwawym odwecie, później tłum ludzi na ulicach skandował "śmierć Ameryce". Padły słowa o "śmierci amerykańskich dzieci", wyznaczono też nagrodę za głowę Donalda Trumpa.
Trump: jest dobrze
W nocy w środę w Iraku doszło do ostrzału rakietowego amerykańskich baz. Zaatakowane maiły być dwa miejsca, 22-pociskami. Nie wiadomo jeszcze oficjalnie, jak duże są straty i ile jest ofiar. Donald Trump twierdzi jednak, że... nic złego się nie stało.
Na Twitterze prezydenta USA pojawił się wpis, w którym próbuje uspokoić świat, umniejszyć działania Iranu i zapewnić, że nad wszystkim panuje.
Wszystko jest w porządku! Pociski wystrzelono z Iranu na dwie bazy wojskowe w Iraku. Trwa obecnie szacowanie ofiar i strat. Na razie jest dobrze!
- napisał.
Stany Zjednoczone mają zdecydowanie najsilniejszą i najlepiej wyposażoną armię na całym świecie
- dodał.
"Amerykańscy terroryści zabici"
Tymczasem irańskie media informują o udanym, krwawym odwecie. Twierdzą, że USA i świat poznali w końcu ich siłę i możliwości. Podają, że w nocnym bombardowaniu zabitych zostało osiemdziesięciu "amerykańskich terrorystów". Podają, że poważnie uszkodzony został sprzęt, w tym śmigłowce sił USA. Zapowiadają również, że w przypadku odwetu, mają już wyznaczonych 100 kolejnych celów.
Teraz, gdy zrozumieli naszą siłę, nadszedł czas, aby Stany Zjednoczone wycofały swoje wojska z Bliskiego Wschodu
- powiedział generał Mohammad Bakeri, szef sztabu generalnego irańskich sił zbrojnych (PAP).
Jednocześnie minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif zapewnia, że jego kraj nie dąży do wojny, a jedynie - na mocy prawa - broni się przed tchórzliwymi atakami USA.
Zgodnie z art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych Iran podjął i zastosował proporcjonalne środki w samoobronie, atakując bazę, z której został przeprowadzony tchórzliwy atak na naszych obywateli i wyższych rangą przedstawicieli władz. Nie dążymy do eskalacji (sytuacji) ani wojny, ale będziemy bronić się przed jakąkolwiek agresją
- napisał na Twitterze.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
