Oceń
Fukushima i tamtejsza elektrownia atomowa znowu stanowią zagrożenie! Japonia może wywołać gigantyczne radioaktywne skażenie Oceanu Spokojnego, ponieważ zamierza wylać do niego milion ton wody z elektrowni. Szykuje się globalna katastrofa ekologiczna?
Japoński rząd nie ma litości. Co zrobią z wodą z Fukushimy, która była używana w 2011 roku do chłodzenia reaktora i z którą miały styczność radioaktywne odpady? Jak podaje The Guardian, władze planują wylać ją do Oceanu Spokojnego i nie zamierzają ujawnić żadnych danych na temat jej potencjalnej szkodliwości. Japonia upiera się również, że nie pozwoli wykonać niezależnych testów wody z Fukushimy.
Rzecznik prasowy Tokyo Electric Power Company (TEPCO) powiedział, że przepisy nie pozwalają na niezależne testy. Powołuje się na zasady bezpieczeństwa związane z reaktorem. Greenpeace i inne organizacje ekologiczne twierdzą, że Japonia w ten sposób chce zataić fakt, że woda z elektrowni jest silnie skażona i zabójcza dla żywych organizmów.
Japonia prawdopodobnie pozbędzie się skażonej wody w 2022 roku. Do tego momentu będzie gromadzona w specjalnych pojemnikach. Jak na razie woda z Fukushimy i tak dostaje się do oceanu, chociaż wybudowano specjalne zabezpieczenia za 260 milionów funtów. Udało się jednak zredukować wyciek z 500 do 100 ton wody dziennie.
Skażona strefa i Fukushima:
Fukushima i katastrofa atomowa
Przypomnijmy, że w 2011 roku w japońskiej prefekturze Fukushima doszło do katastrofy jądrowej. Zaczęło się od silnego trzęsienia ziemi, a później w elektrownię atomową uderzyło potężne tsunami oraz fala o wysokości 4 pięter. Zostały wówczas uszkodzone reaktory atomowe.
Dramatyczne wydarzenia w elektrowni Fukushima ciągnęły się w zasadzie na przestrzeni całego marca 2011 roku. 11 marca doszło do trzęsienia ziemi i tsunami, 12 marca doszło do pierwszej eksplozji wodoru, 14 marca – do drugiej, 15 marca w reaktorze nr 4 elektrowni doszło do pożaru, pożary wybuchły też 16 marca, a 27 marca Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ogłosiła, że kryzys w Fukishimie może potrwać jeszcze miesiące. 16 grudnia 2011 roku japońska spółka energetyczna TEPCO, która była operatorem elektrowni, oświadczyła, że na terenie jednostki zakończył się pierwszy etap prac związanych z katastrofą. Tę datę przyjmuje się za koniec kryzysu – podaje portal energetyka24.com.
Decyzja jeszcze nie zapadła, ale już protestują tamtejsi rybacy. Po tragedii w Fukushimie odbudowywali swój biznes 8 lat i teraz znów byliby na skraju bankructwa. Korea Południowa również obawia się, że wylanie skażonej wody do oceanu stanowi zagrożenie i wywoła skażenie ryb oraz owoców morza.
Fukushima, elektrownia jądrowa i katastrofa - szokująca historia - WIDEO / FILM DOKUMENTALNY:
Oceń artykuł