Oceń
Ludzie się nie szczepią, nadciągają więc czasy intrygujących i kontrowersyjnych rozwiązań? Pierwsze z nich już za chwilę zaczną wchodzić w życie... na przykład blokada dostępu do marihuany i alkoholu dla antyszczepionkowców.
Jak przekonać nieprzekonanych i antyszczepionkowców, by zabezpieczyli się przed COVID-19? Co zrobić, by ludzie ruszyli do szczepień? Na dość nietypowy, innowacyjny i zdaje się całkiem skuteczny pomysł wpadły władze kanadyjskiego Quebecu.
Już od wtorku 18 stycznia w życie wchodzi prawo, które zablokuje niezaszczepionym mieszkańcom dostęp do sklepów w alkoholem i marihuaną. Aby wejść do jednego z takich punktów, trzeba będzie okazać ważny paszport covidowy.
Podatek dla nieszczepionych
To nie koniec nowych, intrygujących i kontrowersyjnych zarazem rozwiązań. W Quebecu około 10 procent społeczeństwa nadal nie przyjęło nawet jednej dawki szczepionki przeciw COVID-19. Premier Francois Legaut stwierdził, że skoro inne metody nie działają, trzeba zacząć ściągać z antyszczepionkowców pieniądze. I nałożył na nich nowy podatek.
Nie wiadomo jeszcze dokładnie, kiedy dokładnie prawo wejdzie w życie, ani o jakim podatku mowa. Kwotę szef rządu zdradzić ma w najbliższych tygodniach. Tymczasem jeden z lekarzy w Quebecu odpowiada na protesty antyszczepionkowców, którzy są tak zawzięci, że zaoferowali, by w razie choroby COVID-19 i hospitalizacji, obciążyć ich kosztami leczenia. Dr Jean Boratti mówi na to: OK, proszę bardzo, pamiętajcie tylko, że dzień na oddziale covidowym to koszt około 1500 CAD (prawie 4,8 tys. złotych), a na oddziale OIOM aż 4 000 CAD (prawie 12,8 PLN).
Oceń artykuł

