Oceń
Osiem osób zginęło w katastrofie wojskowego śmigłowca, należącego do ministerstwa obrony Tajwanu. Śmierć poniósł między innymi szef sztabu generalnego.
Tragiczny, czwartkowy poranek. 2 stycznia w katastrofie śmigłowca w Tajwanie zginęło osiem osób. Jedną z ofiar jest szef sztabu generalnego, generał Shen Yi-ming.
Śmigłowiec UH-60M Black Hawk lądował awaryjnie w górach nieopodal Tajpej. Na miejsce zostały wysłane kolejne Black Hawki i kilkudziesięciu żołnierzy - podaje BBC.
Tragedię potwierdziło ministerstwo obrony Tajwanu. Poza szefem sztabu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo wyspy m.in. przed Chnami, zginęli też dwaj inni generałowie, pułkownik, major, kapitan i dwóch sierżantów. Wypadek przeżyło pięć osób.
Podobnie jak w Polsce, w Tajwanie trwają przygotowania do wyborów prezydenckich. W związku z poranną tragedią kampania prezydencka została czasowo zawieszona.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
