Oceń
Wołodymir Zełenski to cel numer jeden bojówek Władimira Putina. Prezydent Rosji marzy o przejęciu władzy w Ukrainie, a żeby to marzenie spełnić, od kilkunastu dni probuje zdobyć Kijów i dopaść obecną władzę.
O prezydencie Ukrainy Wołodymirze Zełenskim już krążą legendy. Mimo bombardowań, mimo ofert ewakuacji, został w Kijowie i trwa przy obywatelach, codziennie wygłaszając do nich orędzie i podtrzymując morale. Zupełnie inaczej zachował się Władimir Putin - rosyjski tyran już w pierwszych dniach wojny wyjechał z Moskwy i ukrył się w bunkrze w Uralu
W środę 9 marca rzeczniczka rosyjskiego MSZ oznajmiła, że Rosja wcale nie próbuje obalić rządu i wymordować ukraińskich przywódców. Gdzie można włożyć jej zapewnienia? Na przykład między bajki. Od początku inwazji wiadomo bowiem, że do Kijowa wysłanych zostało około 400 bojówkarzy grupy Wagnera. Ich cel to znalezienie i zabicie Zełenskiego. W ostatnich dniach amerykański "The Times" donosił zaś, że poza Wagnerowcami, na prezydenta Ukrainy polują także czeczeńskie siły specjalne.
Kilkanaście zamachów na Wołodymira Zełenskiego
Amerykanie informują o kilku nieudanych zamachach na życie Wołodymira Zełenskiego, Ukraińcy twierdzą, że było ich dużo więcej. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak przekazał w rozmowie z Ukraińską Prawdą, że Rosjanie co najmniej kilkanaście razy próbowali zamachnąć się na życie głowy państwa.
- Nasi zagraniczni partnerzy mówią o dwóch lub trzech próbach; ja uważam, że było ich kilkanaście - powiedział Mychajło Podolak. - Stale Otrzymujemy informacje o rosyjskich oddziałach próbujących wtargnąć do dzielnicy rządowej Kijowa - dodał.
Mamy bardzo silną sieć wywiadowczą i kontrwywiadowczą; wszystko monitorujemy, wszystkie zbliżające się do prezydenta grupy są eliminowane
- zapewnił doradca Wołodymira Zełenskiego.
Wołodymir Zełenski zostaje w Kijowie
Rosja stale próbuje siać w Ukrainie dezinformację, wypuszczając fałszywe wiadomości między innymi o zajęciu Kijowa czy ucieczce prezydenta. W poniedziałek Wołodymir Zełenski odpowiedział na te rewelacje w specjalnym nagraniu, które zamieścił w mediach społecznościowych.
Przebywam w Kijowie. Na ulicy Bankowej. Nie ukrywam się. I nikogo się nie boję. Tak długo, jak będzie trzeba, żeby wygrać tę wojnę!
- oznajmił Zełenski w nagraniu prosto z prezydenckiego biura w Kijowie.
Oceń artykuł