Oceń
Naukowcy, badając próbki pobrane od nietoperzy, odkryli, że jedna z nich w 92,6 proc. pokrywa się z koronawirusem odpowiedzialnym za obecną pandemię. Co ciekawe, wymaz od 10 lat przechowywany był zamrażarce jednego z kambodżańskich laboratoriów.
Grono ekspertów z Instytutu Pasteura odkryło w laboratorium wirusa, który jest niezwykle blisko spokrewniony z SARS-CoV-2. Początkowo przypuszczano, że próbka została niedawno skażona koronawirusem. Po dokonaniu sekwencji genomu okazało się, że wymaz został pobrany 10 lat temu.
Już wcześniej wiedzieliśmy, że takie koronawirusy można znaleźć u nietoperzy. O wiele bardziej zaskakujące jest to, że próbka pochodzi z 2010 roku - ogłosił Erik Karlsson z Instytutu Pasteura.
Zamrożona próbka pokrywała się w 92,6 proc. z obecnym koronawriusem. Została ona pobrana od nietoperza złapanego nad rzeką Mekong. Podobny patogen został odkryty również w Tajlandii.
Koronawirus znaleziony w laboratorium
Oba odkryte wirusy nie miały zdolności zakażenia człowieka, gdyż były one pozbawione wypustki białkowej. Zdaniem naukowców człowiek mógł zostać zakażony przez zupełnie inne zwierze, które wcześniej zostało zainfekowane koronawirusem przez nietoperza. Po kontroli placówki naukowej w Wuhan uznano, że wydostanie się koronawirusa z laboratorium, jest mało prawdopodobne.
W rozwiązaniu covidowej zagadki może pomóc zbadanie dostaw dzikich zwierząt, które trafiają na targi w Chinach. Przeprowadzone śledztwo pomoże przygotować się na pandemie, które w przyszłości zaatakują świat.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
