Oceń
Zabójczy wirus z Chin atakuje w kolejnych krajach. Koronawirus (2019-nCoV) prawdopodobnie jest już w Wielkiej Brytanii, a tamtejsze służby potwierdziły, że kolejne osoby przechodzą badania. Polski sanepid również wydał w tej sprawie komunikat. Czy czeka nas epidemia w Europie?
Koronawirus, który najpierw zaatakował w Chinach, to nadchodząca pandemia i globalna masakra? Media podają, że na świecie odnotowano już 800 przypadków zachorowań, rośnie też liczba ofiar śmiertelnych, bo wirus zabił już 26 osób w Chinach.
Azjaci, którzy dotarli do Europy, przywieźli ze sobą śmierć? Jak podaje BBC, w Wielkiej Brytanii trwają badania 14 osób, które mogą być nosicielami koronawirusa. Kilka osób z tej grupy to Chińczycy, którzy byli w Wuhan w momencie ataku wirusa na tamtej region.
Matt Hancock z brytyjskiego ministerstwa zdrowia oświadczył, że „sytuacja się rozwija i zapewne liczba zarażonych oraz zabitych wzrośnie”, bo o wielu przypadkach choroby na pewno nie wiemy. Tymczasem w Chinach zamknięto 11-milionowe miasto Wuhan i jest odcięte od świata. Polskie służby również przygotowują się na atak wirusa.
Wystąpienie kilku przypadków bez historii wizyt na rynku żywności sugeruje możliwość szerszego rozprzestrzenienia się źródła infekcji lub przeniesienia wirusa z człowieka na człowieka (podobnie jak w przypadku innych koronawirusów, takich jak SARS-CoV i MERS-CoV) - informuje Główny Inspektorat Sanitarny.
Należy unikać bliskiego kontaktu z osobami z ostrymi objawami infekcji dróg oddechowych, trzeba często dezynfekować ręce i unikać bliskiego kontaktu z żywymi lub martwymi zwierzętami. Ponadto podróżni z objawami zakażenia dróg oddechowych powinni zakrywać usta i nos podczas kichania - ostrzega sanepid.
Oceń artykuł