Brytyjczyk walczy o życie

Polacy w śmiertelnym zagrożeniu. Wirus z Chin wędruje na zachód

20.01.2020  16:31
Ash Shorley walczy o życie. Śmiertelny wirus wydostał się z Chin
Ash Shorley walczy o życie. Śmiertelny wirus wydostał się z Chin Fot: Gofundme/printscreen

Ponad 130 nowych przypadków zarażenia koronawirusem z Chin. Podobny do SARS-u jest śmiertelnie niebezpieczny. Zmarły już 3 osoby. O życie walczy pierwsza ofiara z "zachodu".

Chińska epidemia rozniesie się na kolejne kraje? Eksperci alarmują - możliwe, że odkrytym w grudniu koronawirusem zaraziło się już nawet 1,7 tys. osób. Odnotowano 139 nowych przypadków. 3 osoby zmarły, kolejne walczą o życie w szpitalach. Ile nie zgłosiło się do lekarzy?

Niestety, nie ma jak na razie leku na 2019-nCoV, a ten rozprzestrzenia się w szalonym tempie. Już wiadomo, że wydostał się z Chin, dotarł do Japonii, Tajlandii i Korei Południowej.

Brytyjczyk w stanie agonalnym

Podobnym do SARS (ostra niewydolność płuc) koronawirusem z Chin zaraził się 32-letni Brytyjczyk. Mężczyzna wyjechał na wakacje do Tajlandii, a wirusa "złapał" najprawdopodobniej w czasie krótkiego pobytu na wyspie Koh Phi Phi.

Ash Shorley może być pierwszą "zachodnią" ofiarą 2019-nCoV - do szpitala na wyspie Phuket trafił w stanie agonalnym. Jego objawy są identyczne z tymi, jakie rozpoznano u trojga zmarłych dotąd osób.

Niestety, również Polacy są niezwykle narażeni na zakażenie, a wirus może bardzo łatwo przedostać się na zachód - Tajlandia w ostatnich miesiącach cieszy się niezwykłą popularnością, również wśród polskich turystów - co miesiąc wyruszają tam na wakacje tysiące naszych rodaków!

Czytaj także