Oceń
Kryzys dotyka nie tylko polskich księży. W jednej z włoskich parafii duchowny rzucił się na wiernego, bo ten zapłacił mu za mało na pogrzeb. Ich bójkę nagrała kamera monitoringu.
Nie tylko w Polsce księża miast w Bogu najbardziej lubują się w pieniądzach? W jednym z kościołów we Włoszech dojść miało do bójki między duchownym, a wiernymi. Poszło o zbyt niską opłatę za pogrzeb. "Co łaska" ma jak widać swoją minimalną granicę nie tylko nad Wisłą.
Do szokujących wydarzeń dojść miało 26 lipca w Aversa w prowincji Caserta we Włoszech. Najpierw była śmierć, później żałobnicy udali się do kościoła, nieboszczka odprawiono na tamten świat, a później zaczęły się kłopoty.
Ksiądz pobił wiernego, bo dostał za mało pieniędzy
Co dokładnie wydarzyło się w parafii Madonna di Casaluce, tego na razie nie wiadomo, zagadkę próbują rozwikłać śledczy. Tam, gdzie policja nie dociera, docierają języki i plotki, a mówi się, że to niezadowolony ksiądz poszedł kłócić się o pieniądze. Duchowny miał wywołać kłótnię z mężczyzną z rodziny pochowanego dopiero co zmarłego, bo nie spodobało mu się, że za odprawienie nabożeństwa pogrzebowego dostał tylko 25 euro. Był ponoć wściekły i to do tego stopnia, że od pretensji przeszedł w krzyki, a z wyzwisk w rękoczyny. Po chwili okładał parafianina pięściami, kopał go, nawet powalił na ziemię. Szczęśliwie na pomoc zaatakowanemu przyszli przypadkowi przechodnie. Kto wie, jak mogłaby się skończyć ta bójka?!
Jak donoszą włoskie serwisy informacyjne, do zdarzenia doszło w dniu pogrzebu, a właściwie zaraz po jego zakończeniu, około godziny 11 przed południem. Jak się okazuje, w parafii w Aversa za pogrzeb płaci się już po nabożeństwie, ksiądz nie wiedział więc, że dostanie w jego opinii za mało, a żałobnicy nie mieli pojęcia, jak ich oferta 25 euro za posługę, księdza rozwścieczy. Gdyby sprawę załatwili wcześniej, być może nie nawiązaliby ze sobą współpracy.
Kuria wszczęła śledztwo
Mleko się jednak rozlało. Bójkę widzieli liczni przechodnie, a teraz ogląda ją cały świat - nagrała ją kamera monitoringu miejskiego, umieszczona na sklepie tuż obok kościoła, a wideo trafiło do sieci. Kompromitującą sprawę obiecała zbadać kuria.
Diecezja wyraża ubolewanie nad tym, co się wydarzyło i aktywuje środki, by wyjaśnić sprawę. Wyrażamy również bliskość z każdą osobą, która może czuć się zraniona i deklaruje gotowość do kontynuowania już podjętego dialogu, aby przywrócić spokój w życiu wszystkich, którzy byli zaangażowani w incydent
- czytamy w komunikacie.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
