Oceń
Książę Filip od wielu dni pozostaje w szpitalu. Początkowo Pałac Buckingham utrzymywał, że monarcha ma problem z infekcją. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Stan męża królowej Elżbiety II może być znacznie poważniejszy niż przypuszczaliśmy.
Książę Filip przez lata uznawany był za monarchę z żelaznym zdrowiem. Niestety, 99-latka niedawno dopadła podobno tajemnicza infekcja, o której informował Pałac Buckingham. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty, a stan księcia Filipa może być znacznie poważniejszy, niż początkowo zakładaliśmy.
Ostatnio konieczne było nawet przeniesienie go do innej placówki. Nic dziwnego, że w takim wypadku Brytyjczycy są przerażeni i podświadomie przygotowują się na najgorsze. Królowa Elżbieta II, która jest bardzo z mężem zżyta, z całą pewnością przeżywa dramat.
To zdecydowanie najdłuższa i najbardziej tajemnicza hospitalizacja w życiu monarchy, dlatego on również przygotowuje się na wszelkie ewentualności. Między innymi wezwał do siebie syna - księcia Karola, który po spotkaniu z rodzicielem opuścił szpital we łzach.
Książę Filip operowany
Pojawiły się ostatnio doniesienia, że książę Filip wcale nie ma największego problemu z infekcją, ale z sercem. Ten ważny organ zaczął szwankować na tyle, że ostatecznie konieczna była operacja. Pałac Buckingham milczy na ten temat, utrzymując poddanych w przekonaniu, że wszystko będzie dobrze i nie ma powodów do obaw.
Książę Edynburga przeszedł pomyślnie operację, która dotyczyła jego wcześniejszych problemów z sercem, w szpitalu św. Bartłomieja. Jego Królewska Mość pozostanie w szpitalu przez kilka dni na leczenie, odpoczynek i rekonwalescencję
- podała na Twitterze Rebecca English, dziennikarka "Daily Mail".
Jednocześnie wiadomo, że rodzina królewska jednoczy się w swoich modlitwach. Wszystko, co jest nam przedstawiane - niepokojąco nie trzyma się spójnej całości. Myślicie, że książę Filip wróci jeszcze do zdrowia?
Oceń artykuł
Tu się dzieje
