Oceń
Jak podaje Wirtualna Polska, Aleksandr Łukaszenka rozpoczął szeroko zakrojone szkolenie wojskowe dla „każdego, kto może trzymać broń”. Mówi też o przygotowaniach do wojny, lecz zapewnia, że nie będzie nikogo atakował.
Alaksandr Łukaszenka niedawno oficjalnie potwierdził, że Białoruś bierze udział w wojnie pomiędzy Rosją a Ukrainą. Teraz zapowiedział szkolenie wojskowe dla „każdego, kto może trzymać broń”. Dyktator Białorusi stwierdził też, że jego kraj przygotowuje się wojny.
Paweł Łatuszka, działacz opozycyjny i były ambasador Białorusi, udostępnił fragment wystąpienia Alaksandra Łukaszenki. Prezydent Białorusi pojawia się na nim w mundurze i siedzi przy stole z kluczowymi dowódcami jego wojska. Opowiada o rosyjskiej mobilizacji, którą określa pośrednio jako porażkę. Mówi wszak, że zmobilizowani przez Putina ludzie zapomnieli, czym jest broń. Według Łukaszenki, Mińsk nie może powtórzyć tych samych błędów, dlatego rozpoczyna szkolenie rezerwistów już teraz.
Rezerwistów, nasze wojska obrony terytorialnej, szkolimy i będziemy szkolić cały czas. Jeszcze raz chcę podkreślić swoją tezę. Każdy, kto może i powinien trzymać broń w rękach, musi umieć się nią posługiwać – chociaż na poziomie podstawowym
- powiedział Alaksandr łukaszenka.
Białoruś przygotowuje się do wojny
Alaksandr Łukaszenka przekonuje, że jego żołnierze, również rezerwowi, muszą być gotowi do wojny. Dlatego rozpoczęto szkolenia na wielką skalę. Zapewnia jednak, mimo porównań do rosyjskiej mobilizacji, że białoruskie manewry są przeprowadzane jedynie z myślą o obronie jego kraju. Efektem tej szkoleniowej mobilizacji ma być zdolność żołnierzy do obrony „swojej rodziny”.
Celem naszych sił zbrojnych i służb bezpieczeństwa jest obrona naszej ziemi i naszego państwa. Tyle. Żadnych innych celów obecnie nie stawiamy. A przygotowujemy się do wojny, bo wszystko może się wydarzyć
- powiedział Łukaszenka podczas spotkania z dowódcami białoruskiego wojska.
Oceń artykuł