Oceń
Ta walka MMA kobiet skończyła się wyjątkowo brutalnie – gwiazda UFC złamała rękę rywalce podczas gali w Meksyku, a makabryczne nagranie wideo trafiło do internetu. Tymczasem poszkodowana złożyła już zaskakująca deklarację odnośnie swojej kariery.
Gala MMA Invicta FC w Monterrey w Meksyku i brutalna walka kobiet. 33-letnia Pearl Gonzalez z USA (znana jako The Chi-Town Princess) po raz kolejny stanęła w oktagonie i wygrała, a jej ofiarą padła Lillian Borja. Amerykańska była gwiazda UFC tak zmasakrowała rywalkę, że nie mogła na nią patrzeć.
Kontuzja na MMA kobiet
Gonzalez na koniec walki padła na kolana i zakryła twarz rękami. Okazało się, że Borja doznała złamania ręki z przemieszczeniem.
Borja nie ma pretensji do rywalki. Twierdzi, że dostała regulaminowe ciosy, a zabójcza dźwignia była zgodna z zasadami. Jej zdaniem „to musiało się tak skończyć”, ale zapowiedziała, że po powrocie do zdrowia, wróci do treningów. Ma to nastąpić… za 3 tygodnie!
Walka MMA kobiet - straszna kontuzja - WIDEO:
Oceń artykuł
Tu się dzieje
