Oceń
Dramat znanego muzyka. Nick Cave na początku maja stracił syna. To już druga podobna tragedia w życiu wokalisty.
Przed siedmioma laty świat obiegła wstrząsająca informacja. 15-letni syn Nicka Cave'a Arthur zginął tragicznie spadając z klifu w Brighton w Wielkiej Brytanii. Sekcja zwłok wykazała w organizmie chłopca obecność LSD.
Teraz Nick Cave ponownie przeżywa żałobę z powodu utraty syna. W tajemniczych okolicznościach zmarł 31-letni Jethro.
Z ogromnym smutkiem potwierdzam, że mój syn, Jethro nie żyje. Będziemy wdzięczni za uszanowanie prywatności naszej rodziny w tym czasie
- napisał Nick Cave w oficjalnym oświadczeniu.
Jethro Ceve/Jethro Lazenby nie żyje
Jethro był synem Nicka Cave'a ze związku z modelką Beau Lazenby. Przyszedł na świat w 1991 roku i dopiero w wieku 7 lat dowiedział się, kto jest jego ojcem. Początkowo ich kontakty nie malowały się zbyt dobrze, w późniejszych latach ojciec i syn mieli się jednak do siebie zbliżyć. Jethro wyrósł na przystojnego młodzieńca i podjął pracę modela. Pracował w Australii i Wielkiej Brytanii, używając nazwiska ojca. Niestety miał też poważne problemy z agresją i prawem.
W 2018 roku postawiono mu zarzuty za pobicie dziewczyny. 4 lata później, na początku kwietnia 2022 trafił do aresztu za pobicie swojej matki i nadużywanie narkotyków. Kobietę miał zaatakować w jej domu, uciekła i szukała schronienia w sąsiedztwie. Mężczyzna w zeszły weekend wszedł na wolność po wpłaceniu kaucji. Niedługo później zmarł.
Przyczyna śmierci mężczyzny nie jest jak na razie znana. Informacji o niej nie podaje Nick Cave. Prawnik Jethro Ceve'a twierdzi, że 31-latek miał zdiagnozowaną schizofrenię, nie wiadomo jednak, czy śmierć miała jakikolwiek związek z chorobą.
Oceń artykuł