Oceń
Agencja Unian poinformowała o śmierci prorosyjskiego polityka Dawyda Żawniji. Były deputowany ukraińskiej Rady Najwyższej od dawna był podejrzewany o kontakty z Rosją, przez co nazywano go "człowiekiem Kremla". Zginął na wschodzie Ukrainy, niedaleko elektrowni jądrowej w Enerhodarze, którą obecnie kontrolują Rosjanie.
Doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko poinformował, że Dawyd Żawnija zginął w wyniku ostrzału artyleryjskiego nieopodal punktu kontrolnego Rosjan w obwodzie zaporoskim. Polityk przebywał w tzw. szarej strefie, czyli terenie będącym obecnie poza kontrolą obu stron konfliktu.
W tej całej historii jest więcej pytań niż odpowiedzi, zwłaszcza co on tam robił, w tej szarej strefie - stwierdził Heraszczenko.
Jak dodaje Heraszczenko, Żawnija "miał obywatelstwo rosyjskie i był nieoficjalnym przedstawicielem Rosatomu". Władze ukraińskie uznają go za zdrajcę ojczyzny.
Dawyd Żawnija zginął w Ukrainie
Dawyd Żawnija był ukraińskim politykiem o gruzińskich korzeniach. W latach 90. na stałe przeprowadził się do Ukrainy, gdzie początkowo rozwijał karierę jako przedsiębiorca, a następnie został politykiem.
W latach 2002-2005 zasiadał w ukraińskiej Radzie Najwyższej z ugrupowania Blok Nasza Ukraina założonego przez Wiktora Juszczenkę. Potem trafił do rządu premier Julii Tymoszenko, gdzie pełnił funkcję ministra ds. nadzwyczajnych. W ostatnich latach coraz częściej oskarżano go o powiązania z Rosją.
Oceń artykuł

