Oceń
Śmiercionośna broń wpadła w ręce Władimira Putina. Prezydent Rosji po raz kolejny zadbał o uzbrojenie armii, która sieje zniszczenie w Ukrainie. Czy aktualnie wszyscy jesteśmy w niebezpieczeństwie?
Władimir Putin ma wiele za uszami, ale całkiem prawdopodobne jest, że jeszcze długo nie zamierza odpuszczać. Regularnie docierają do nas przerażające informacje, zebrane przez ukraiński wywiad. Często dotyczą one dozbrojenia rosyjskiej armii.
Władimir Putin otrzymał broń z Iranu
Aktualnie w brutalne ręce prezydenta Rosji wpadła nowa broń, która posłuży sianiu zniszczenia w zaatakowanej Ukrainie. Pierwsze niesprawdzone informacje już zasiewają niepokój w naszych sercach. Według nich Iran wysłał do Rosji pierwszą partię dronów na testy wraz z pilotami, którzy mają się nauczyć obsługi rosyjskich myśliwców Su-35. Kraje te najprawdopodobniej zacieśniają militarną współpracę.
Niedawno Władimir Putin zjawił się w Teheranie. W mediach można też natrafić na spekulacje, jakoby w przypadku ewentualnego przewrotu na Kremlu dyktator szykował się do emigracji do kraju ajatollahów. Nic dziwnego, że to między tymi krajami dochodzi do współpracy.
Informacji o przekazaniu dronów nie jest obecnie w stanie zweryfikować amerykański wywiad, ale wszystko wskazuje na to, że może ona być prawdziwa. Jeśli tak właśnie jest, to w późniejszym czasie Rosja zamierza przekazać Iranowi myśliwce Su-35 w zamian za drony.
Będziemy świadkami zawiązania bardzo niebezpiecznego sojuszu?
Oceń artykuł

