Oceń
Choć królowa Elżbieta miała 96 lat i problemy ze zdrowiem, to jej śmierć jest dla świata zaskoczeniem i niespodziewaną tragedią. Na jaw wychodzą nowe informacje o ostatnich chwilach królowej i jej stanie zdrowia. Duchowny Iain Greenshields spędził z królową weekend przed śmiercią i opisał jej ostatnie dni.
Zmarła królowa Elżbieta II, a Wielka Brytania tonie we łzach. Wciąż pojawiają się nowe informacje o jej ostatnich chwilach, a nawet polskim akcencie podczas pożegnania królowej. Zanim nastąpiła tragedia, huczało od plotek o jej pogarszającym się stanie zdrowia. W jakiej naprawdę była formie brytyjska królowa? Duchowny Iain Greenshields, który ostatni weekend spędził z królową Elżbietą w Balmoral, twierdzi, że czuła się znakomicie, ale wspomniał, że "była śmiertelnie chora".
Ostatnie chwile królowej Elżbiety II. Czy rzeczywiście była bardzo chora?
Iain Greenshields opowiedział brytyjskim mediom, że po odprawieniu weekendowej mszy w Crathie Parish Church, w sobotę zjadł z królową Elżbietę II obiad, a później lunch w niedzielę. Towarzyszyli im książę Karol oraz księżniczka Anna. Na łamach „The Times” ujawnił, że królowa czuła się dobrze i jej śmierć była dla niego ogromnym zaskoczeniem. Przyznał, że nie zauważył, by była chora lub osłabiona, a raczej „pełna życia i dobrego humoru”.
To była wspaniała wizyta. Miała doskonałą pamięć i wszyscy byli w dobrych nastrojach.Jej odejście to dla mnie szok. Nie mogę uwierzyć, że była śmiertelnie chora, bo w weekend była w doskonałej formie. Rozmawialiśmy o jej dzieciństwie, o tym, jak rozmawiała z końmi jako mała dziewczynka, jak nadawała im imiona. Była niesamowita – ujawnił brytyjski duchowny. (The Times)
68-letni Greenshields w wywiadzie dla The Times przypomniał, że królowa Elżbieta II „poświęciła życie służbie i była bezgranicznie zaangażowana, a miłość do rodziny była odbiciem jej miłości do wszystkich ze Zjednoczonego Królestwa”.
Oceń artykuł