Oceń
Władimir Putin rękami żołnierzy morduje niewinne dzieci. Ukraina podała tragiczny bilans z pierwszego tygodnia inwazji.
Armia Władimira Putina nie liczy się z nikim i niczym. Inwazja na naszych wschodnich sąsiadów trwa już dziewiątą dobę i dawno przestała być atakiem na władze państwowe i obiekty wojskowe. Od kilku dni masowo ostrzeliwane są obiekty cywilne, w tym domy mieszkalne, szpitale czy szkoły.
Według danych przekazywanych przez Ukrainę, przez pierwszy tydzień wojny Rosjanie pozbawili życia około 3 tysięcy obywateli Ukrainy, a blisko 4 tysiące osób zostało rannych. Niestety krwawy bilans wciąż rośnie.
Armia Putina morduje dzieci
W piątek 4 marca władze Ukrainy przekazały smutne informacje o śmierciach najbardziej niewinnych obywateli kraju - dzieci. Od początku wojny w wyniku najazdu Rosjan w Ukrainie zginęło 28 dzieci, a 64 zostało rannych.
Jak podała przedstawicielka prezydenta ds. praw dziecka Darja Harasymczuk, około 1,,5 miliona dzieci przebywa na ostrzeliwanych i oblężonych terenach. Wśród nich są dzieci bez opieki i niepełnosprawne, potrzebujące pilnej pomocy. Harasymczuk przypomina, że w wyniku ostrzału Rosjan zniszczone zostały liczne szpitale, szkoły i przedszkola.
Rosja: to nie my zabijamy cywilów. A KTO?
W piątek Rada Praw Człowieka ONZ przegłosowała rezolucję potępiającą łamanie niezbywalnych praw każdej osoby, do których doszło w czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jednocześnie ONZ powołała komisję śledczą, która zbadać ma wspomniane przypadki.
Naszym wspólnym obowiązkiem jest pociągnięcie winnych do odpowiedzialności poprzez zlecenie dokumentacji i weryfikacji rosyjskich zbrodni oraz identyfikację sprawców
- powiedziała chwilę przed głosowaniem ambasador Ukrainy przy ONZ w Genewie Jewhenija Filipenko.
Rosja uparcie zaprzecza, jakoby w czasie inwazji na Ukrainę atakowała ludność cywilną i oskarża "zwolenników nowej rezolucji o użycie "wszelkich środków, by obwinić Rosję za wydarzenia w Ukrainie". Jeśli więc nie oni zabijają obywateli Ukrainy, to kto? tego nie wyjaśnili, ale stale oskarżają NATO, zachód i samych Ukraińców o prowokacje.
Oceń artykuł