Oceń
Papież Franciszek jest zrozpaczony. Głowa Kościoła Katolickiego patrzy na to, co dzieje się na świecie i zaczyna żywić obawę, że Kościół może się zupełnie rozpaść. Najgorzej jest w Niemczech.
Papież Franciszek jest zdecydowanie postępową osobą, obejmującą tron Piotrowy, który do tej pory kojarzył się raczej ze staniem na straży wartości bardzo konserwatywnych. Nie wiadomo tylko, czy jego pontyfikat nie nadszedł zbyt późno dla całej tej organizacji.
Jak twierdzi jezuita i watykański ekspert ks. Bernd Hagenkord twierdzi, że papież Franciszek z największym niepokojem patrzy na to, co dzieje się w Niemczech i obawia się, że Kościół katolicki może się jednak rozpaść.
Papież Franciszek boi się o przyszłość Kościoła
Co najmocniej zaprząta głowę papieża i przeraża go z największą siłą? Zdaniem ks. Bernda Hagenkorda papież Franciszek obawia się, że Niemcy mogą w pewnych obszarach podzielić Kościół. Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna, chodzi takie kwestie sporne, takie jak moralność seksualna, w tym homoseksualizm oraz święcenia kapłańskie dla kobiet. Te wszystkie zagadnienia są częścią tzn. "drogi synodalnej", która jest procesem dialogu na temat reform w Kościele katolickim.
Uważam, że papież jest wyraźnie zaniepokojony tym, że Kościół katolicki może się rozpaść w niektórych kwestiach spornych, ponieważ niektóre strony zbyt mocno akcentują pewne kwestie
- powiedział ks. Hagenkord portalowi domradio.de.
Jak dodatkowo zapewnia specjalista z zakonu jezuitów: "Troską papieża jest jedność Kościoła powszechnego". Jego zdaniem cały Watykan z niepokojem patrzy na drogę, obraną przez Niemcy podczas "drogi synodalnej". Zdaniem eksperta, biskupi naszych zachodnich sąsiadów poprzez reformy chcą odzyskać społeczne zaufanie po skandalach związanych z nadużyciami seksualnymi. U nas byłoby to zapewne nie do pomyślenia...
Myślicie, że papież Franciszek zainterweniuje?
Oceń artykuł