Oceń
Nikogo nie powinien spotkać taki los, a już na pewno nie malutkie, niewinne dziecko. Charlene zginęła w dniu swoich urodzin, podczas niewinnej przejażdżki.
9-letnia Charlene Sipes zginęła w dniu swoich urodzin po tym, jak wybrała się na przejażdżkę rowerem. Wszystko to miało miejsce bardzo blisko jej domu.
Kiedy wychodziła, na pewno nie przypuszczała, że wkrótce skończy swoje młodziutkie życie. Dziewczynka podczas jazdy rowerkiem uderzyła o krawężnik. W wyniku kraksy upadła - tysiące dzieci spotyka coś takiego codziennie i nie dzieje im się żadna krzywda.
Śmierć przyszła w dniu urodzin
Niestety, Charlene upadła tak nieszczęśliwie, że dźwignia hamulca wbiła jej się w szyje, co doprowadziło do przerwania tętnicy i w rezultacie, dziewczynka wykrwawiła się na śmierć.
9-latkę znalazła mama, która natychmiast wezwała karetkę. Niestety, kiedy medycy przybyli na miejsce, na pomoc było już za późno - Charlene umarła.
Charlie była uroczą, opiekuńczą uczennicą, którą kochali jej nauczyciele i rówieśnicy. Jest to straszna strata dla wszystkich, którzy ją znali - powiedział WDRB Crystal Wilkerson, dyrektor szkoły, do której uczęszczało dziecko.
Rodzina przeżywa teraz straszliwą traumę. Charlene opuściła rodziców, siostrę i 3 braci.
Oceń artykuł