Oceń
Gość Radia ZET gen. Stanisław Koziej ocenił sytuację w Ukrainie i wypowiedział się na temat ewentualnego użycia przez Władimira Putina broni chemicznej. Jego zdaniem, to sytuacja nieunikniona i wkrótce dojdzie do ataku zakazanymi środkami bojowymi.
Od dawna pojawiają się informacje, że Władimir Putin jest gotowy do użycia w Ukrainie broni chemicznej. Były szef BBN gen. Stanisław Koziej w Radiu ZET ocenił, że zastosowanie przez Rosję tego typu środków bojowych jest „nieuniknione i możemy się go spodziewać lada chwila”. Uważa, że nastąpi to w formie prowokacji, a rosyjskie władze będą chciały oskarżyć Ukrainę o spowodowanie katastrofy. Tymczasem, jak ujawnia Bloomberg, NATO szykuje się już na ewentualne użycie przez Rosji broni atomowej, chemicznej, lub biologicznej.
Rosja użyje broni chemicznej - co na to NATO?
Generał Koziej podkreśla, że od tygodni pojawiają się rosyjskie przecieki informacji, że „Ukraina coś szykuje w laboratoriach, wspólnie z Amerykanami”. Jego zdaniem poniekąd jest to wina NATO, bo sojusz zbyt delikatnie reaguje na rosyjską agresję. Gość Beaty Lubeckiej zaapelował, by zaopatrywać Ukrainę nie tylko w broń defensywną, ale też m.in. w broń dalekiego zasięgu, by mogła ostrzeliwać obiekty na terytorium Rosji.
Obecnie najbardziej realny wydaje mu się scenariusz, w którym Putin użyje broni chemicznej lub atomowej, bo NATO „nie komplikuje jego doktryny eskalacyjnej”.
Tego się spodziewam. To kolejny element zastraszania, szokowania, że to już broń chemiczna, a następna jest tylko broń atomowa - powiedział generał Koziej w Radiu ZET.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
