Oceń
Stan Władimira Putina się pogarsza? Rosyjski dyktator pojawił się na obchodach Dnia Zwycięstwa w Moskwie i dał ludziom nowy powód do plotkowania.
W poniedziałek 9 maja Rosja świętuje swoje najważniejsze święto narodowe - Dzień Zwycięstwa. Chcieli ogłosić wielką wygraną nad Ukrainą, ale że wojna mocno im nie wychodzi, Władimir Putin skupił się w swym przemówieniu na tłumaczeniu, czemu doszło do ataku i oskarżaniu Zachodu i NATO o nazizm i planowanie wielkiej wojny.
Wystąpienie na Placu Czerwonym i parada wojsk były jak wydmuszka - ładny obrazek, ale bardzo kruchy. W wielkość rosyjskiej armii mało już kto wierzy, a i sprzęt prezentowany na defiladzie został mocno okrojony. Zrezygnowano także z pokazów lotniczych - oficjalnie z powodu złych warunków pogodowych. Niebo było jednak bezchmurne, nie było wiatru, świeciło słońce...
Putin w słabym stanie?
Władimir Putin pojawił się publicznie, co ostatnio zdarza mu się bardzo rzadko. Spekuluje się, że prezydent Rosji ciężko choruje. Pojawiła się informacja, że właśnie szykuje się do operacji związanej z chorobą nowotworową. Coraz częściej mówi się też o odejściu dyktatora od władzy - miał już nawet wskazać swojego następcę.
Poniedziałkowe wystąpienie Władimira Putina znów wzmogło plotki o stanie jego zdrowia. Polityk wyglądał na mocno opuchniętego i dużo większego, niż dotychczas. Twarz mu się zaokrągliła, cały się zaokrąglił. I o ile to pierwsze świadczyć może np. o przyjmowaniu sterydów, o tyle to drugie może oznaczać... kamizelkę kuloodporną schowaną pod kurtką.
Dziennikarz John Sweeney pokusił się po wystąpieniu dyktatora o dość niedyplomatyczny komentarz. Twierdzi, ze polityk wygląda dużo gorzej, niż choćby przed rozpoczęciem wojny i nazwał go "chomikiem wypchanym sterydami".
Znamienny szczegół
Opuchnięcie to niejedyny szczegół, który w poniedziałek zwrócił uwagę obserwatorów. Putin uparcie zaciskał prawą dłoń w pięść, a już od pewnego czasu mówi się o tym, że ma nie do końca sprawną rękę. I coś jeszcze...
Jak zauważył admirał brytyjskiej marynarki wojennej Royal Navy - Tony Radakin - w czasie parady wojskowej Władimir Putin siedział z nogami owiniętymi grubym kocem, choć było stosunkowo ciepło. Gdy przemawiał, okrycie oczywiście zniknęło. Dlaczego jednak dyktator zdobył się na takie rozwiązanie? Czy to znak jego bardzo słabej kondycji? Nawet staruszkowie zasiadający w tym samym rzędzie nie potrzebowali dodatkowych osłon, które zwykle oferuje się cięzko chorym, osłabionym osobom...
Oceń artykuł

