Oceń
Rosja łamie międzynarodowe prawo i atakuje placówki medyczne. Przez ostrzały i działania armii rosyjskiej nie działa już kilkadziesiąt szpitali w Ukrainie.
Rosjanie nie znają świętości? Nie dość, że zaatakowali Ukrainę zupełnie bez powodu, z sobie tylko znanych przyczyn roszcząc prawa do jej ziemi, to miast walczyć z wojskiem, atakują cywilów i ich domy. Na miasta i wsie spadają rakiety, żołnierze Putina gwałcą, mordują i plądrują, a ich "przywódca", który całe to piekło rozpętał, uciekł z Moskwy i schował się w bunkrze w Uralu.
Z Ukrainy docierają zatrważające wieści o atakach na cywilów i braku możliwości tworzenia korytarzy humanitarnych. W niedzielę pojawiły się oficjalne informacje o blokadzie ukraińskiej służby zdrowia.
Rosja atakuje szpitale
Już wcześniej informowano, że Rosjanie atakują nawet szpitale - w tym położnicze i dziecięce. W niedzielę minister zdrowia Ukrainy Wiktor Laszko przekazał, że z powodu ataku Rosji nie pracują już 34 szpitale w kraju,
Do dzisiaj wróg unieruchomił 34 szpitale w naszym kraju. To kolejne naruszenie Konwencji Genewskiej, która mówi, że pracownicy medyczni i instytucje medyczne nie mogą być wciągani w wojny i konflikty zbrojne. Okupanci to ignorują
- powiedział Wiktor Laszko.
Polityk nazwał przy tym działania Rosji i jej żołnierzy terroryzmem. - Celowo łamią wszystkie zapisy Konwencji i po raz kolejny pokazują, że to nie armia, a terroryści - powiedział.
WHO potwierdza ataki na szpitale
Ataki na szpitale w Ukrainie potwierdza już Światowa Organizacja Zdrowia. Jak na razie WHO odnotowała zaledwie sześć podobnych przypadków i sprawdza doniesienia o kolejnych. Informację o tym przekazał na Twitterze dyrektor generalny organizacji, Tedros Adhanom Ghebreyesus. - Ataki te kosztowały życie wielu ludzi; są też liczni ranni - napisał.
Ataki na placówki ochrony zdrowia i personel medyczny łamią ich neutralność i są pogwałceniem międzynarodowego prawa humanitarnego
- podkreślił Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Jak zauważa Reuters, szef WHO zapomniał wspomnieć, że ataków dokonały wojska rosyjskie.
Oceń artykuł

