Oceń
Ukraińcy ujawniają skalę okrucieństwa Rosjan. W sieci pojawiły się zdjęcia cywilów masowo mordowanych przez żołnierzy Putina. "To ludobójstwo" - mówi mer Kijowa.
Ukraina odzyskała kontrolę nad miejscowościami położonymi w sąsiedztwie Kijowa, zamiast szczęścia, przeżywa jednak żałobę. Po usunięciu się wroga i wejściu na objęte niedawno wojną tereny, widać skalę zniszczeń. I zagłady.
Miejscowości i miasta są dosłownie usłane ciałami cywilów. Do sieci trafiły zdjęcia zwłok porzuconych na ulicach i chodnikach. Niektóre mają ręce związane na plecach - osoby te zostały wzięte w niewolę, torturowane, a następnie brutalnie zabite.
Ludobójstwo w Buczy
Zdjęcia zamordowanych Ukraincow opublikował w mediach społecznościowych doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Fotografie pokazują okrucieństwo wojsk rosyjskich, są dowodem na zbrodnie wojenne i ludobójstwo.
Nie byli w wojsku, nie mieli broni, nie stanowili zagrożenia
- pisze pod jednym ze zdjęć Podolak.
Fotografie pokazują nie tylko zwłoki na ulicach, ale też na podwórkach prywatnych domów. Widzimy na wpół pochowane, prawdopodobnie przed zamordowaniem gwałcone kobiety, widzimy ciała dzieci, zwłoki porzucone w studzienkach kanalizacyjnych.
Będą kolejne sankcje dla Rosji?
W niedzielę mer Kijowa Witalij Kliczko nazwał zachowanie rosyjskich żołnierzy ludobójstwem i zaapelował do Zachodu o kolejne sankcje dla Rosji. Stwierdził, że wobec okrucieństwa, jakie dziś obserwować możemy m.in. w Buczy, nie ma miejsca na jakąkolwiek litość i wahania w sprawie Rosji.
To, co wydarzyło się w Buczy i innych przedmieściach Kijowa, można określić jedynie mianem ludobójstwa. Są to okrutne zbrodnie wojenne, za które odpowiedzialny jest Putin. Cywile rozstrzeliwani ze związanymi rękami
- powiedział Kliczko w rozmowie z dziennikiem "Bild".
- Dla całego świata, a zwłaszcza dla Niemiec, konsekwencja może być tylko jedna: ani jeden cent nie może już trafić do Rosji, to są krwawe pieniądze, za które morduje się ludzi. Embargo na gaz i ropę musi być wprowadzone natychmiast - dodał mer Kijowa.
O sankcje apeluje także szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba. - Masakra buczańska była zamierzona. Celem Rosjan jest wyeliminowanie tylu Ukraińców, ilu będą mogli. Musimy ich powstrzymać i wyrzucić. Żądam nowych niszczycielskich sankcji G7 natychmiast - napisał polityk na Twitterze i wymienił takie sankcje jak embargo na rosyjską ropę, gaz i węgiel, zamknięcie portów dla rosyjskich statków i odłączenie rosyjskich banków od systemu SWIFT.
Oceń artykuł

