Oceń
Zachowanie podstawowych zasad higieny w takich miejscach, jak hotele jest bardzo ważne. Czasami brud bywa śmiertelnie niebezpieczny, zwłaszcza dla dzieci.
Brytyjska rodzina poleciała na wakacje do Turcji, co miało być dla nich ogromną przygodą. Niestety, dwa tygodnie po powrocie z wczasów wydarzyła się tragedia, która na zawsze zmieniła ich życie.
Brytyjczycy w tureckim hotelu zastali skrajnie skandaliczne warunki sanitarne. Brudno było wszędzie i cała rodzina odchorowała to, że obsługa nie zadbała o należytą czystość i porządek. Wszyscy szybko zaczęli chorować.
Hotel śmierci
Rodzina zgodnie twierdzi, że pracownicy Crystal Sunset Luxury Resort and Spa na wschód od miasta Antalya nie przestrzegali podstawowych zasad higieny osobistej, nie dbali też o stan serwowanych dań.
Jedzenie pozostawiano odkryte na wiele godzin, innym razem posiłki były zimne, a czasami dobierały się do nich ptaki
- wspomina Katie Dawson, matka 2-latki.
Wszyscy cierpieli na dolegliwości natury żołądkowej przez cały pobyt w hotelu, tylko 2-letnia Allie czuła się stosunkowo dobrze. Rodzinę cieszyło, że dziecko jakimś cudem dobrze znosi tak fatalne warunki. Wrażenie to okazało się jednak złudne.
2-letnia Allie odchorowała pobyt w hotelu po powrocie do domu. Zaczęła mieć wtedy objawy zatrucia pokarmowego, ale rodzina przekonana była, że jej to przejdzie i do lekarza zgłosiła się dopiero, kiedy z dziewczynką było już naprawdę źle.
Już w szpitalu zdiagnozowano u niej zespół hemolityczno-mocznicowy spowodowany zakażeniem bakterią e. coli. Bakteria poważnie uszkodziła mózg dziewczynki i nie przeżyła ona tej choroby.
2-letnia Allie Birchall zmarła dwa tygodnie po powrocie do domu z wakacji w Turcji. Załamana matka dziewczynki nie może pogodzić się z tym, że w ogóle pojechała na te wakacje oraz że tak późno zabrała swoją pociechę do lekarza. Upubliczniła tę sprawę bo ma nadzieję, że to uchroni przed najgorszym inne dzieci.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
