Oceń
Rosja grozi III wojną światową i jednocześnie rozpoczęła manewry strategicznych sił nuklearnych. Ćwiczenia wyrzutni międzykontynentalnych nowoczesnych rakiet balistycznych Jars budzą ogromny niepokój, bo pociski mają zasięg 11 tysięcy kilometrów.
Rosja wprost grozi atakiem na USA, rozpoczęciem III wojny światowej i „zniszczeniem Warszawy w 30 sekund”. Groźby bez pokrycia? Władimir Putin najwyraźniej nie chce być gołosłowny, bo trwają manewry rosyjskich strategicznych sił nuklearnych i wyrzutni międzykontynentalnych nowoczesnych rakiet balistycznych Jars w obwodzie iwanowskim, na północny wschód od Moskwy. Prokremlowska Agencja Interfax ujawnia, że te pociski mogą przenosić ładunki jądrowe na odległość 11 tys. kilometrów.
Rosja sprawdza wyrzutnie międzykontynentalne. Prowokuje III wojnę światową?
Jak podaje Interfax, Oddział Tejkowskich Strategicznych Sił Rakietowych (RVSN) aktualnie przeprowadza testy mobilnych wyrzutni Jars. W manewrach bierze udział około tysiąca żołnierzy i ponad 100 pojazdów
Według raportu opublikowanego przez resort żołnierze "pracują nad kwestiami przenoszenia systemów rakietowych na pozycje w terenie, przemieszczania na odległość do 100 km, rozpraszania jednostek ze zmianą pozycji w polu, ich sprzętu inżynieryjnego, organizowania kamuflażu i bezpieczeństwa bojowego". Strategiczne Siły Rakietowe to część Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i główny komponent jej strategicznych sił jądrowych – podaje Polsat News.
Media przypominają, że pociski Jars mogą przenosić od trzech do sześciu niezależnych głowic atomowych o mocy 150-300 kt każda. Jednocześnie Rosja posiada około 6250 ładunków jądrowych.
Oceń artykuł

