Oceń
Rosyjska propaganda szykuje się do obrzydliwej akcji. Ujawniono, że putinowskie media pokażą publiczne egzekucje i rozstrzeliwanie jeńców przed kamerami. O te zbrodnie chcą oczywiście oskarżyć Ukraińców.
Niedawno w rosyjskiej telewizji pokazano publiczne egzekucje i apelowano o wieszanie Ukraińców na zajętych terenach. Okazuje się, że rosyjska propaganda rzeczywiście chce pokazać przed kamerami mordowanie ludzi. Portal ukrinform.ua, powołując się na Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, ujawnia, że rosyjskie Ministerstwo Obrony zamierza "przed kamerami rozstrzeliwać mieszkańców”, by później oskarżyć Ukraińców o zbrodnie na cywilach.
Rosyjska propaganda i prowokacje. Będą publiczne egzekucje cywilów?
Okazuje się, że Rosyjskie Ministerstwo Obrony już poinformowało swoich obywateli, iż Ukraińcy szykują „prowokacje według scenariusza buczańskiego”, a więc popełniane na ludności cywilnej. Jak podaje Radio ZET, „oznacza to, że prawdziwe prowokacje szykują więc Rosjanie, którzy tym razem chcą to zrobić w bardziej wyrafinowany sposób”.
Jak ujawnia strona ukraińska, Rosjanie chcą przebrać ukraińskich żołnierzy w rosyjskie mundury z białymi opaskami, a ci następnie będą rozstrzeliwać mieszkańców Kostiantyniwki. Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) ostrzega, że Rosja w ten sposób przygotowuje swoich obywateli w Rosji do poinformowania na forum międzynarodowym o zbrodniach dokonanych na ludności cywilnej, których mają się dopuścić rosyjscy okupanci.
Okazuje się jednak, że nie brakuje osób, w tym polskich polityków, którzy ulegają bzdurom Kremla. Janusz Korwin-Mikke twierdzi, że masakra w Buczy mogła być inscenizacją wykonaną przez stronę ukraińską, a zamordowane osoby na zdjęciach i nagraniach wideo to tak naprawdę aktorzy.
Szef rosyjskiej dyplomacji Sergiej Ławrow stwierdził, że"odkrycie zwłok w ukraińskim mieście Bucza było prowokacją, mającą na celu storpedowanie toczących się negocjacji między Kijowem a Moskwą".
Rosja twierdzi, że czynów tych dokonała Ukraina na "potrzeby USA i NATO", oraz aby "zniszczyć reputację" Moskwy - podaje "Rzeczpospolita".
Oceń artykuł
Tu się dzieje
