Oceń
Rosja prowadzi brutalną wojnę w Ukrainie i nie cofa się przed najcięższymi zbrodniami. W takich momentach wszyscy drżymy przed użyciem bomby atomowej. Wiemy bowie, że władze wrogiego kraju są zdolne do wszystkiego.
Rosja nie cofa się przed niczym w czasie wojny w Ukrainie. Zdarzają się już zbrodnie wojenne, mordy niewinnych dzieci. W tej sytuacji każdy słusznie obawia się III wojny światowej i użycia broni atomowej.
Czy Rosja jest zdolna do zrzucenia bomby jądrowej na inny kraj? Każdy ma nadzieję, że jednak nie, ale patrząc, chociażby na zbrojne działania w okolicach elektrowni atomowych, tracimy wiarę w rozsądek agresywnej strony konfliktu.
Rosja użyje broni jądrowej? Burmistrz Hiroszimy reaguje
W tej sytuacji głos zabrał ktoś mocno oddalony od konfliktu za naszą wschodnią granicą - burmistrz Hiroszimy. Polityk, pamiętając o krzywdach, jakie spotkały kiedy jego miasto, czuł się w obowiązku reagować, zanim będzie za późno.
Tadatoshi Akiba zaapelował do Władimira Putina, aby ten nie używał broni jądrowej w Ukrainie. Były burmistrz Hiroszimy w swoim wezwaniu próbował przekonać prezydenta Rosji, że ofiary bombardowań atomowych w Hiroszimie i Nagasaki w 1945 r. przeszły "żywe piekło" i "podłą rzeczywistość, w której jakoś udało im się przetrwać".
Co więcej, były burmistrz Hiroszimy zaapelował także do premiera Japonii Fumio Kishidy, aby zorganizował spotkanie z Putinem i innymi przywódcami państw posiadających broń jądrową w celu "przekazania przesłania grupy hibakusha", czyli osób, które przeżyły wybuch bomby atomowej i walczą o denuklearyzację całego świata.
Premier, który został wybrany z okręgu Hiroszimy, powinien mieć moc przekonywania
- podkreślił Akiba, który był burmistrzem Hiroszimy w latach 1999 - 2011.
Miejmy nadzieję, że takie postawy zmienią myślenie osób, które choćby przez sekundę rozważyły użycie broni jądrowej.
Oceń artykuł

