Oceń
Makabra w Rosji. Dwaj młodzi mężczyźni, dawni studenci chemii, zamordowali swojego profesora. Jego szczątki postanowili rozpuścić w kwasie, jak to widzieli w znanym serialu Netflixa.
Zbrodnia niczym z kultowego serialu "Breaking Bad". Dwaj mężczyźni dopadli swego dawnego wykładowcę, zamordowali go i... rozpuścili w kwasie. Ponoć inspirowali się właśnie hitową produkcją. Nie przewidzieli jednak, że ich zbrodnia zostanie szybko wykryta.
Do wstrząsającego morderstwa doszło w 2020 roku w Rosji, teraz zapaść ma wyrok skazujący sprawców. Przed sądem staną 31-letni Dmitrij Bykowski i jego rówieśnik Alexander Karłamow. Obaj niegdyś studiowali chemię, a za ofiarę obrali sobie swego byłego nauczyciela, profesora rzeczonej dyscypliny naukowej.
Profesor chemii rozpuszczony w kwasie
Wiaczesław Kuźniecow nie mógł przewidzieć, co knują jego byli studenci. Gdy 58-latek otwierał im drzwi mieszkania, był pewien, że przychodzą w pokojowych zamiarach. Doskonale znał ich bowiem z uczelni.
Przeliczył się jednak potwornie i przypłacił to życiem. Gdy tylko wpuścił młodych mężczyzn do swego domu, ci przyłożyli mu do twarzy szmatkę nasączoną chloroformem i uśpili. Następnie pobili go na śmierć, po czym poćwiartowali jego zwłoki i szczątki umieścili w specjalnych pojemnikach. Skorzystali z umiejętności zdobytych na studiach i kawałki ciała zalali kwasem, po czym pojemniki zostawili zamknięte na balkonie.
Studenci mordercy usłyszą wyrok
Sami ani myśleli opuszczać mieszkania profesora. Wyczyścili mu konto z oszczędności (58-latek miał tam ponad milion rubli, czyli około 50 tysięcy złotych) i za skradzione pieniądze urządzili imprezę. Na balangę zaprosili swoich kumpli. Poćwiartowane ciało profesora tkwiło tuż obok...
Bykowski i Karłamow wpadli już trzy miesiące po dokonaniu morderstwa. Gdy ich aresztowano, pojemniki z makabryczną zawartością ciągle stały na balkonie. 15 lutego zapaść ma wyrok w sprawie dwóch młodych zwyrodnialców.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
