Oceń
Rosjanie mogą być dumni ze swych przywódców - w jednym z regionów zaczęło się rozdawanie luksusowych dóbr w zamian za mobilizację. Dostać można np. kapustę. Albo owcę.
Władimir Putin nie zostawia swych rodaków w potrzebie. Rosyjski prezydent słynie z wielkiego serca, niespotykanego miłosierdzia i otwartości. Pech chciał, że jego kraj poszedł na wojnę i teraz musi mobilizować młodych mężczyzn do walki. Cóż jednak winien jest biedny, 69-letni Wołodia? Przecież nie chciał źle, on tylko wymarzył sobie jakąś nową utopię.
Młodzi Rosjanie protestują, a nawet uciekają z kraju, czy nie rozumieją, że to wszystko dla ich dobra? Władimir Putin leje rzewne łzy już nie tylko z powodu nienawiści świata, ale i niezadowolenia rodaków, a przecież robi tak wiele, by ich uszczęśliwić.
Niezwykłe dary dla rodzin żołnierzy. Cóż za hojność!
O tym, jak wielkie serce ma rosyjski prezydent, świadczyć może choćby to, jak hojnie wynagradza rodziny zmobilizowanych do walki mężczyzn. Właśnie wyszło na jaw, że każda z nich może liczyć na hojne dary. Przy nich kuferek ze słodyczami w Familiadzie to pikuś. Za to, co Władimir Putin obiecuje dziś Rosjanom, Ci powinni w podskokach, z radością wskakiwać w kamasze.
Cóż to za wybitne dobra? Jakie luksusy? Władze rosyjskiej republiki Tuwa ogłosiły właśnie: dzięki wysiłkom władzy, rodziny i bliscy żołnierzy nie będą czuć, że zostali ze swymi problemami sami. I rozpoczęli wielką akcję pomocy humanitarnej.
Od czwartku ministerstwo rolnictwa zaczęło rozdawać rodzinom zmobilizowanych mężczyzn... owce. Tylko pierwszego dnia wydanych zostało aż 91 zwierząt. Cała akcja ma się wypełnić do końca tygodnia.
Ziemniaki i opał dla rodzin żołnierzy
Tak, wiemy, nic piękniejszego Rosjanie wymarzyć sobie nie mogli, a jednak! Dostają nie tylko owce, ale też luksusowe produkty - mąkę, kapustę i ziemniaki. I prawdziwy rarytas - węgiel oraz drewno opałowe.
Przyznajemy, już te dary powinny przełamać wszelkie opory mężczyzn do ryzykowania życia i wyruszenia na wojnę, a to ciągle nie koniec! Władze zapowiadają kolejne formy wsparcia i przypominają, że każda rodzina, w której są dzieci poniżej 17 r.ż., może dostać pieniądze - oszałamiającą kwotę 5 tys. rubli (ok. 400 złotych).
Żartem są nasze pochwały, ale władze Rosji nie żartują - naprawdę płacą obywatelom w owcach i ziemniakach. Wspomnieć należy przy tym, że Tuwa jest najbiedniejszym regionem w kraju, poniżej granicy ubóstwa żyje tam ponad 34 procent mieszkańców.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
