Oceń
Zdjęcie zamordowanego wojskowego krąży w sieci. To ważny rosyjski generał Roman Kutuzow - kolejny dowódca "zlikwidowany" przez Ukraińców.
Rosyjscy generałowie padają jak muchy ubijane bez litości plastikowymi łapkami. Ukraińcy zawzięli się na irytujące owady i ścigają je zawzięcie. A później z satysfakcją liczą trupy.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Departament Komunikacji Strategicznej Biura Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził śmierć kolejnego ważnego rosyjskiego dowódcy. Tym razem w Ukrainie poległ generał dywizji Roman Kutuzow. Wedle informacji przekazanych przez Ukraińców, wojskowy został zabity w bitwie pod Popasną w obwodzie ługańskim, w miejscowości Mykołajiwka.
Generał major Roman Kutuzow został oficjalnie zdenazyfikowany i zdemilitaryzowany
- czytamy w komunikacie Sił Zbrojnych Ukrainy.
Minus jeden rosyjski generał. Nasi bohaterowie odprawili generała dywizji Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Romana Kutuzowa. To wcale niesmutna wiadomość
- napisał z kolei na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko.
Roman Kutuzow zabity
Śmierć generała potwierdziła także strona rosyjska, w tym dziennikarz rosyjskiej telewizji narodowej. Rosjanie podają, że zginął w czasie "działań wojskowych". Część rosyjskich polityków zdążyła już złożyć oficjalne kondolencje bliskim generała.
Roman Kutuzow był dowódcą 5 Armii Połączonych Sił Zbrojnych Rosji. W 2019 roku rosyjskie ministerstwo obrony mianowało go p.o. dowódcy 29. Armii Ogólnowojskowej.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
