Oceń
Około godziny 4 nad ranem straż pożarna dostała informację o wybuchu i pożarze w szpitalu im. Pirogowa. Ewakuowano kilkadziesiąt osób. Nie żyje co najmniej dwóch ludzi.
Awaria systemu podawania tlenu doprowadziła do wielkiej tragedii w szpitalu imienia Pirogowa w Sofii w Bułgarii. W placówce doszło do wybuchu i pożaru. Straż pożarna dostała informację o zdarzeniu około godziny 4 nad ranem.
Straż pożarna pojawiła się niezwykle szybko. Wszystko jest już pod kontrolą, wszyscy pacjenci są pod opieką
- powiedział zastępca dyrektora placówki, Nikola Gabrowski. Zaznaczył, że gdyby nie błyskawiczna interwencja służb, skala porannej tragedii byłaby znacznie większa.
Ofiary śmiertelne
Już wiadomo, że śmierć poniosły co najmniej dwie osoby - pacjent i osoba o nieustalonych dotąd personaliach - podaje bułgarski Kanał 3. Służby twierdzą, że - raczej - nie ma więcej ofiar. Z budynku ewakuowano około 60 osób.
Pożar szpitala ugaszono w godzinę, w międzyczasie zawaliła się jedna ze ścian wewnątrz budynku. Mimo to placówka funkcjonuje - na tyle, na ile jest to możliwe mimo porannej tragedii.
Oceń artykuł
Tu się dzieje
